De oratore (1,2,7)
: czw 21 kwie 2011, 13:42
Avete amici! Przejdę od razu in medias res.
Quis autem dubitet quin belli duces ex hac una civitate praestantissimos paene innumerabilis, in dicendo autem excellentis vix paucos proferre possimus?
Któż natomiast mógłby wątpić, że możemy wymienić znakomitych wodzów niezliczonych niemal wojen z tego jednego miasta, zaś z trudem i niewielu biegłych(?) w przemawianiu?
Wersja raczej robocza, wiadomo, że civitas wieloznaczne i trzeba uściślić etc. Chodzi mi natomiast o te zakichane genetivy: już innumerabilis zgrzyta,
a excellentis już w ogóle nie wiem, do czego przyporządować. Czy Cycek mógł zamiennie używać końcówki -is i -es?
Z góry dziękuję, to mój pierwszy raz na Waszym forum, mam nadzieję, że odtąd i moim.
Quis autem dubitet quin belli duces ex hac una civitate praestantissimos paene innumerabilis, in dicendo autem excellentis vix paucos proferre possimus?
Któż natomiast mógłby wątpić, że możemy wymienić znakomitych wodzów niezliczonych niemal wojen z tego jednego miasta, zaś z trudem i niewielu biegłych(?) w przemawianiu?
Wersja raczej robocza, wiadomo, że civitas wieloznaczne i trzeba uściślić etc. Chodzi mi natomiast o te zakichane genetivy: już innumerabilis zgrzyta,
a excellentis już w ogóle nie wiem, do czego przyporządować. Czy Cycek mógł zamiennie używać końcówki -is i -es?
Z góry dziękuję, to mój pierwszy raz na Waszym forum, mam nadzieję, że odtąd i moim.
