Strona 1 z 1

O muzyce kościelnej - synod mediolański

: czw 14 lip 2011, 10:07
autor: Gogcik
Witam,
W pracy magisterskiej mam do przetłumaczenia fragment synodu mediolańskiego o muzyce kościelnej i wiem mniej wiecej o co tam chodzi, ale nie umiem tego tak składnie przetłumaczyć. Fragment tekstu brzmi tak:

In divinis officiis, aut omnino in Ecclesiis, nec prophana cantica, sonive, nec in sacris canticis molles flexiones, voces magnis gutture oppressae, quam ore expressae, aut denique lasciva ulla canendi ratio adhibeatur.
Cantus et soni graves sint, pii ac distincti, et domui Dei, ac divinis laudibus accommodati; ut simul et verba intelligantur, et ad pietatem auditores excitentur.
Cantores ubi fieri potest, clerici sint; omnino autem in choro clericalibus vestibus et superpelliceo utantur.
Organo tantum in Ecclesia locus sit tibiae, cornua et reliqua musica instrumenta excludantur.
Et si in Hymnis, Psalmis, et canticis, suis vicibus, organo canatur; omnes tamen eorum versiculi in choro distincte pronuncientur.

I wiem, ze chodzi o to, ze gra na organach i inna muzyka spiewana, która mogła do złego pobudzać była zakazana. Trochę sobie przetłumaczyłam (ale chyba błednie bo nie widzę łączności) ale niektórych słów nie odnalazłam. Ale tak, jakos mniej więcej:
W boskim obowiązku, pod każdym względem (w pełni) w Kościele ani prophana pieśni, grzechoczące, ani w świętych piosenka dźwięki?/, wolania mocne z gardła ściśniętego i usta wyrażające, albo w każdym rozwiązłość jakas liczba adhibeantur...
Piesni i dźwieki mocne sa rozdzielane i w domu Bożym jednak do boskiej chwaly przystosowane i wspólnie słowa rozumienia i do spełniania obwiązku słuchających pobudzać. Śpiewający stają sie móc, clerici sint, pod kazdym względem w chórze kleryków przedsionek i superpelliceo utantur. Organy tak wielkie w kosciele miejsce maja piszczałki, skrzypce i reszta muzycznych instrumentów wykluczonych.
I w hymnach, psalmach i piosenkach (radzi albo ich )wioskom, organy canatur, wszystkie jednak ich krótkie wiersze w chórze distincte wygłaszane.
No jak widac nie jest to nijak składne.. i proszę o pomoc, żeby to jakos wygladało.. Z góry dziękuję i pozdrawiam :)

Re: O muzyce kościelnej - synod mediolański

: pt 22 lip 2011, 19:23
autor: Gavantius
W służbie Bożej, czy w ogóle w kościołach, ani świeckie pieśni czy dźwięki, ani w sakralnych śpiewach zmysłowe (bądź: zniewieściałe, wydelikacone – łac. molles) zabiegi (maniery? figury?), głosy bardziej (magis, nie: magnis) gardłem ściśnięte niż (quam) ustami wyrażone, czy wreszcie żaden wyuzdany sposób śpiewu niech nie będą stosowane.

Śpiew i dźwięki niech będą (sint) dostojne (graves), pobożne i wyraźne oraz domowi Bożemu i chwale Bożej (laus divina tłumaczą też jako liturgiczną służbę Bożą; tutaj w l.mn.) właściwe, by zarazem i słowa zostały zrozumiane, i słuchacze do pobożności pobudzeni.

Kantorami (śpiewakami), tam gdzie to możliwe, powinni być duchowni; a już koniecznie (omnino) niech używają (utantur) w chórze szat duchownych i komży.

W kościele niech będzie (sit) miejsce tylko dla organów (opuściłaś średnik po „sit”, co utrudniło Ci wyłapanie sensu zdania). Wyklucza się flety, rogi i pozostałe instrumenty muzyczne.

A jeśli w hymnach, psalmach i kantykach gra się, stosownie do podziału na partie (suis vicibus; w słowniku szukaj pod: vicis), na organach, wówczas wszystkie wersy w chórze należy wymawiać wyraźnie.

Re: O muzyce kościelnej - synod mediolański

: sob 23 lip 2011, 11:19
autor: Gogcik
Bardzo dziękuję za odpowiedź!!! :)