Heloisae epistulae ad Abaelardum

Pomoc w tłumaczeniu z łaciny na język polski.
kublika
Peregrinus
Posty: 11
Rejestracja: pn 28 lis 2011, 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Heloisae epistulae ad Abaelardum

Post autor: kublika »

Pokonuję właśnie twórczosć epistolarną pani Heloizy, ściślej -
epistula prima
Heloyse sue ad ipsum deprecatoria

Słów, ktorych nie znam, nie ma w podręczno- szkolnym słowniku malym, Plezi sie jeszcze nie dorobiłam, zostają domysly i forum ;)
(...)
Missam ad amicum pro consolatione epistolam, dilectissime, vestram ad me forte quidam nuper attulit.
Quam ex ipsa statim tituli fronte vestram esse considerans, tanto ardentius eam cepi legere quanto scriptorem ipsum karius amplector, ut cuius rem perdidi verbis saltem tanquam eius quadam imagine recreer. (...)
Więc tak-
Wysyłam do przyjaciela list po pocieszenie, najdrozszy, [gdyż] pewien twój do mnie [forte nuper - bardzo świeżo?] [attulit]
co ją ten list zrobił? attulił? ;)

dalej
quam ... esse considerans = co ...widać
ex ipsa tituli vestram = z tego twojego tytułu?
statim = wnet
fronte = ?
front - pozór, pierwsze wejżenie, "pierwszy rzut oka?"
jak? - fronte = na pierwszy rzut oka statim esse considerans?

dobrze ja to rozbieram?
dalej -
tanto - quanto
tanto ... ardentius legere , quanto ... karius amplector
co to ów 'karius"?
kojarzy mi się z wloskim 'caro' drogi, ale znów - brak mi porządnego słownika laciny średniowiecznej.
ut cuius verbis ...eius imagine...recreer
??
help!!
:? :? :?
Regimen sanitatis Salernitanum:
...non mictum retine, nec comprime fortiter anum,
haec bene si serves, tu longo tempore vives. ;)
Awatar użytkownika
Alopex Lagopus
Praetor
Posty: 834
Rejestracja: czw 18 lis 2010, 18:35

Re: Heloisae epistulae ad Abaelardum

Post autor: Alopex Lagopus »

Oj, jednak są tam te słowa. Trzeba tylko dobrze poszukać (o ile myślę o właściwym, małym czerwonym słowniczku).

Parę podpowiedzi:
Quidam attulit ad me missam epistulam vestram (attulit od affero - przy czym nie: ja).
Missam ad amicum pro consolatione (pro może być: "w celu" albo "zamiast")
forte - przypadkiem
nuper - dopiero co

Dalej:
Statim considerans eam [epistulam] vestram esse (ex ipsa fronte tituli)
tanto - quanto to "o tyle - o ile"/tak - jak (tanto ardentius - tym żarliwiej/goręcej - quanto carius - im drożej [ściskam])
Średniowieczna ortografia to temat na osobny słownik - karius oczywiście od carus
cepi => coepi

ut eius imagine recreer (od recreo) - Nie znam kontekstu, ale wydaje mi się, że ut powinno tutaj stać w funkcji przyczynowej (ponieważ).
eius imagine, cuius rem perdidi (od perdo)

Powinno być łatwiej
Uwaga: Ponieważ liczba użytkowników, którzy nie czytają podstawowych założeń regulaminu, sukcesywnie wzrasta, posty szczególnie irytująco łamiące zasady będą kasowane. Bez względu na żadne płacze i protesty.
Pozdrawiam.
AL
kublika
Peregrinus
Posty: 11
Rejestracja: pn 28 lis 2011, 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Heloisae epistulae ad Abaelardum

Post autor: kublika »

dzięki!
Słuchajcie, ja się łaciny uczyłam przez rok w liceum 30 lat temu, odrobinę używam na co dzień w postaci zwrotów " m(isce) f(iat) pulvis ; d(entur) t(ales) d(oses) no. .....ileś tam, itp. Teraz łacinę ma w szkole moje dzieciątko, i przynosi mi takie cacka, jak n.p. Długosza opis bitwy pod G-dem, gdzie
(...) Sbigneo de Oleschnicza, regio notario, nudo et inermi, semifractam lanceam gestante (...) Dipolda Kikericza z kunia strącił ;)
Pod wplywem fioła historycznego oraz dziecka własnego zachciało mi się przypomnieć i pogłębić, bo pamiętam niewiele - że Galia est omnis divisa in partes tres...itp., że aeterna est Roma, et aeterna Romae gloria est(taka czytanka była).
Znalazłam Bibliothecę Augustanę i wyczesuję z niej różne śliczności, głównie tematycznie z moim wykształceniem i zainteresowaniem (czyli apteką) związane, jak np. Regimen sanitatis Salernitanum, albo pani Hildegardy fragmenty o różnych creaturach...
Gramatyki mnie uczyli, ale zapomniałam, tzn. mam jakieś tam takie "w środku w czesiu" poczucie, że coś brzmi dobrze, albo źle, że coś wygląda na imiesłów, albo na czas jakiś tam, ale nic na pewno, tylko tak na oko.
A słowniczek jest szary, w płóciennej okladce przez pana Kumanieckiego opracowany. PWN 1982. Jest gupi, bo ma na przyklad loquax = gadatliwy, loquor, -cutus sum cum/pro alq. , ale jak jest bezokolicznik "rozmawiać" nie ma. :(
Kupię se ten 5-tomowy Plezi, bo juz bez łaciny życ nie mogę, ale nie mam piniędzy na razie :(
na razie będe wam głowę zawracać :D
Regimen sanitatis Salernitanum:
...non mictum retine, nec comprime fortiter anum,
haec bene si serves, tu longo tempore vives. ;)
ODPOWIEDZ