Jestem malarzem, maluje obrazy o szczególnej tematyce. Aby w pełni przekazywały treść w nich zawartą, muszę użyć łaciny.
Proźba o tłumaczenie słów, które są tytułami obrazów moich.
1. Szept Serafinów - SUSURRUS SERAFIN
2. Wzrok - VISUS
3. Słuch - AUDITUS
4. Smak - GUSTUS
5. Zapach - ODOR lub Węch - OFLACTUS
6. Dotyk - TACTUS
7. Szósty zmysł - ???
Wiem, że dość łatwo znaleźć znaczenia w słowniku, ale zastanawiam się jaka forma musi być w przypadku tytułu do obrazu.
Pytania:
1. NIE WIEM JAK NADAĆ W TYTULE LICZBE MNOGĄ W NAZWIE SZEPT SERAFINÓW I CZY SŁOWO SZEPT JAST WŁAŚCIE I WŁAŚCIEIE ZAPISANE?
2. CZY WŁAŚCIWIE ZAPISANE SĄ NAZWY ZMYSŁÓW, CZY ISTNIEJE INNE NAZEWNICTWO I FORMA?
3. ZWŁASZCZA TŁUMACZENIE ZMYSŁU ZAPACHU JEST DOŚĆ NIEDOBRE DO SKOJARZEŃ, CZY MOŻNA JE ZASTĄPIĆ?
4. KOMPLETNIE NIE WIEM, JAK ZAPISAĆ TYTUŁ SZÓSTY ZMYSŁ.
Prosze pilnie o pomoc!!!!!!!!!!!!!, wystawę otwieram 16 lipca.
Pozdrawiam Dori
Przetłumaczenie tytułów
Re: Przetłumaczenie tytułów
Susurrus Seraphim albo Susurrus Seraphin1. NIE WIEM JAK NADAĆ W TYTULE LICZBE MNOGĄ W NAZWIE SZEPT SERAFINÓW I CZY SŁOWO SZEPT JAST WŁAŚCIE I WŁAŚCIEIE ZAPISANE?
Przy czym znalazłem ciekawe rozróżnienie podane przez Św. Bonawenturę. Wg niego Seraph to pojedynczy Serafin, Seraphin - zgromadzenie (zastęp) Serafinów (gramatycznie jest to wtedy po łacinie rodzaj nijaki liczby mnogiej) i Seraphim - Serafinowie, czyli poszczególni Aniołowie z tegoż zastępu (rodzaj męski liczby mnogiej).
http://www.franciscan-archive.org/bonav ... 02256.html
(akapit na samym dole strony, powyżej przypisów)
wzrok: visus albo sensus videndi (dosł. "zmysł widzenia") albo sensus oculorum (dosł. "zmysł oczu");2. CZY WŁAŚCIWIE ZAPISANE SĄ NAZWY ZMYSŁÓW, CZY ISTNIEJE INNE NAZEWNICTWO I FORMA?
słuch: auditus albo sensus audiendi (dosł. "zmysł słyszenia") albo sensus aurium (dosł. "zmysł uszu");
smak: gustus albo sensus gustus (dosł. "zmysł smaku")
węch (w sensie zmysłu): olfactus (masz tam małą literówkę) albo sensus odoris (dosł. "zmysł powonienia/węchu");
zapach (w sensie wrażenia): odor (zapach, i neutralny, i przyjemny) albo fragrantia (zapach przyjemny);
dotyk: tactus albo sensus tactus (dosł. "zmysł dotyku");
szósty zmysł: sensus sextus albo sextus sensus.
Optowałbym za:
sensus videndi
sensus audiendi
sensus gustus
sensus tactus
sensus odoris (brzmi może i nieprzyjemnie, ale oglądający znają pewnie zachodnie języki, więc może z nimi to skojarzą, a nie tylko z polskim) (można by ew. dać tu sensus olfactus)
sensus sextus
et eunt homines mirari alta montium, et ingentes fluctus maris, et latissimos lapsus fluminum, et Oceani ambitum, et gyros siderum, et relinquunt se ipsos, nec mirantur (S. Augustini Confessiones)
Podane przez mjs propozycje zmysłów są bardzo ładne i moim zdaniem pasują, jak znalazł do obrazów.
A o wystawę pytam, bo bym się chętnie wybrała a z Wa-wy jestem
A o wystawę pytam, bo bym się chętnie wybrała a z Wa-wy jestem

I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Zwróć uwagę również na przypisy. Pisownia 'Seraphin' wynika z greckiego zwyczaju pisania słowa 'Seraphim' - lm. r. m. od 'Seraph' (tak naprawdę hebrajska liczba pojedyncza to "Saraf"). Chyba zatem utworzono liczbę pojedynczą przez odcięcie koncówki, która znakuje liczbę mnogą. Może dlatego, że samo Saraf nie występowało w Biblii jako anioł, a wąż.Przy czym znalazłem ciekawe rozróżnienie podane przez Św. Bonawenturę. Wg niego Seraph to pojedynczy Serafin, Seraphin - zgromadzenie (zastęp) Serafinów (gramatycznie jest to wtedy po łacinie rodzaj nijaki liczby mnogiej) i Seraphim - Serafinowie, czyli poszczególni Aniołowie z tegoż zastępu (rodzaj męski liczby mnogiej).