Flavius Aetius pisze:Greka i łacina do wieczora pięć dni w tygodniu to całkiem dobra propozycja. Dorzuciłbym do niej jeszcze niemiecki w weekendy - optimum.
W takim razie matma na studiach obowiązkowa Nie ma, sprawiedliwość musi być. Najlepiej zajęcia przez okrągłe 7 dni w tygodniu, żadnych pzrerw, żadnych wakacji, na święta 3 dni wolnego (bo i po co więcej?) i zaraz po świętach trudne sprawdziany. 15 minut na jedzenie wystarczy, początek lekcji godzina 6:00, koniec - 23:00. I oczywiście obowiązkowo odpytywanie na następny dzień. A życiem prywatnym nacieszysz się na emeryturze Co Ty na to??
Aha, no ale w zasadzie na jedno wychodzi ;P Nie bądź takim pesymistą, bo pesymiści żyją jeszcze krócej!!! (udowodnione naukowo!) ;P Nastaw się optymistycznie!!!
Flavius Aetius pisze:Nie jestem pesymistą, lecz realistą.
Słusznie prawisz. Dożyjemy góra do 40.
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Ja w przeciwieństwie do Was planuję długie życie, ale być może wszystko spali na panewce, bo jak na razie nie prowadzę zbyt zdrowego trybu życia
... beznadziejnym, Ikarowym lotem byłby cały wysiłek kultury nowoczeswnej, gdyby przez nierozwagę straciła podporę tych skrzydeł, które jej przypiął geniusz kultury klasycznej.
Gustaw Przychodzki
Flaviusie, Tobie to dobrze mówić, bo dłużej ode mnie żyjesz i to i owo przeżyłeś, ale ja mam 15 lat i też chcę coś fajnego przeżyć!!! Nie ma, ja się jeszcze nie "nażyłam"!!! Moje postanowienie: dotrwac przynajmniej do 18 ;] (więcej możliwości!) Wiem, że to ma też swoje minusy (rachunki itp.), ale co tam, jakoś sobie poradzę. ;P A potem się będę zastanawiać co dalej. Póki co, trzeba korzystać ile sie da >:)