problemy z wymową
- Alopex Lagopus
- Praetor
- Posty: 834
- Rejestracja: czw 18 lis 2010, 18:35
Re: problemy z wymową
Ja tylko poprawię parę szczegółów: dyftong na ogół jest długi, ale nie zawsze - może się skrócić przed samogłoską (to jest tzw. skrócenie epickie). Domyślam się, że Fluwiusz w tej chwili wytoczy mi jakieś argumenta przeciw. Przywołajmy zatem wieszcza epikureizmu:
anni tempore eo, qui etesiae esse feruntur. (Lucr. De rerum natura VI 716)
Nie jest to jakaś ogólna zasada, bo jak napisałem różnie z tym bywa, ale należy przy dyftongach po których następują samogłoski zachować ostrożność w sprawie iloczasu.
A co do Wikipedii powtarzam często i powtarzał będę - można sobie ją przejrzeć od czasu do czasu, bo rzeczywiście ciekawe rzeczy tam czasem są - ale do uczenia się NIE NADAJE.
anni tempore eo, qui etesiae esse feruntur. (Lucr. De rerum natura VI 716)
Nie jest to jakaś ogólna zasada, bo jak napisałem różnie z tym bywa, ale należy przy dyftongach po których następują samogłoski zachować ostrożność w sprawie iloczasu.
A co do Wikipedii powtarzam często i powtarzał będę - można sobie ją przejrzeć od czasu do czasu, bo rzeczywiście ciekawe rzeczy tam czasem są - ale do uczenia się NIE NADAJE.
Uwaga: Ponieważ liczba użytkowników, którzy nie czytają podstawowych założeń regulaminu, sukcesywnie wzrasta, posty szczególnie irytująco łamiące zasady będą kasowane. Bez względu na żadne płacze i protesty.
Pozdrawiam.
AL
Pozdrawiam.
AL
-
- Tribunus popularis
- Posty: 470
- Rejestracja: ndz 13 mar 2011, 13:05
- Lokalizacja: Vratislavia
Re: problemy z wymową
Jak się swoją głowę ma, to będę powtarzał, że się NADAJE.Alopex Lagopus pisze: A co do Wikipedii powtarzam często i powtarzał będę - można sobie ją przejrzeć od czasu do czasu, bo rzeczywiście ciekawe rzeczy tam czasem są - ale do uczenia się NIE NADAJE.
A jeśli chodzi o epikę, lirykę i dramat, to niestety, ale wszyscy mówimy prozą
Re: problemy z wymową
Jeszcze odnośnie tematu, jak według wymowy restytuowanej wymawia się v/u?
-
- Tribunus popularis
- Posty: 470
- Rejestracja: ndz 13 mar 2011, 13:05
- Lokalizacja: Vratislavia
Re: problemy z wymową
Stosując polską grafię:"ł/u".
-
- Peregrinus
- Posty: 10
- Rejestracja: ndz 23 paź 2011, 16:36
Re: problemy z wymową
Niestety z przyczyn losowych przerwałem naukę łaciny na pewien czas. Teraz chciałem powtórzyć sobie wszystko z "Lingua Latina". Jak się okazuje książka zawiera (tak myślę) błędy. Od razu rzuciło mi się krótkie o w I osobie liczbie pojedynczej czasu teraźniejszego trybu oznajmującego, w skrócie np. capio, fero itd. A tu mam drugie pytanie, dlaczego drugie e w "severus" (w załączniku) w nominatiwie jest długie, a gdzie indziej krótkie? To też chyba błąd. W ogóle chyba podaruję sobie ten podręcznik i będę się uczył z Latin Grammar (Allen i Greenough) i Beginner's Latin Book (Collar i Daniell). Wychodzi na to, że Polak nie znając angielskiego nie może się dobrze nauczyć łaciny?
- Załączniki
-
- 2012-04-30 13.40.542.jpg (247.53 KiB) Przejrzano 12049 razy
Re: problemy z wymową
Dlaczego uważasz, że w rzeczonym przykładzie e uległo skróceniu? Długość oznaczamy przez kreskę poziomą, krótkość przez łuk. Jeśli nad samogłoską nie znajduje się żaden znak jej długość może:
a) wynikać z pozycji
b) wynikać z końcówki fleksyjnej
c) nie ulegać zmianie w stosunku do wcześniejszych oznaczeń.
Brak oznaczenia długości w przykładzie oznacza, że c
Ponieważ w polskiej wymowie długość nie jest zaznaczana, przyjęło się w rodzimych podręcznikach podawać ją tylko dla jasności akcentowania. Brak znaku długości nie oznacza, że mamy do czynienia z samogłoską krótką. Inną praktykę prezentują wydania angielskie - długa oznaczona, krótka bez znaku.
a) wynikać z pozycji
b) wynikać z końcówki fleksyjnej
c) nie ulegać zmianie w stosunku do wcześniejszych oznaczeń.
Brak oznaczenia długości w przykładzie oznacza, że c
Ponieważ w polskiej wymowie długość nie jest zaznaczana, przyjęło się w rodzimych podręcznikach podawać ją tylko dla jasności akcentowania. Brak znaku długości nie oznacza, że mamy do czynienia z samogłoską krótką. Inną praktykę prezentują wydania angielskie - długa oznaczona, krótka bez znaku.
-
- Peregrinus
- Posty: 10
- Rejestracja: ndz 23 paź 2011, 16:36
Re: problemy z wymową
Kolejne pytanie:
W odmianie "claudere", w "claudeo" akcent pada na u? Bo się zgubiłem XD
Ok, już mam. Czyli tak jak z "audire", czyli jakby klałdeo, "ał" długie i akcentowane?
W odmianie "claudere", w "claudeo" akcent pada na u? Bo się zgubiłem XD
Ok, już mam. Czyli tak jak z "audire", czyli jakby klałdeo, "ał" długie i akcentowane?
-
- Tribunus popularis
- Posty: 470
- Rejestracja: ndz 13 mar 2011, 13:05
- Lokalizacja: Vratislavia
Re: problemy z wymową
Clau-de-o, au-di-re, au-di-o. Jak pada na dyftong, to na dyftong, a nie na samo "u". Dyftong zawsze jest długi, żeby i Lisek był syty, to dodam, że w poezji jest tylko jedna zasada:Nie ma żadnych zasad , dlatego daje ciężką sylabę.
- Alopex Lagopus
- Praetor
- Posty: 834
- Rejestracja: czw 18 lis 2010, 18:35
Re: problemy z wymową
Cóż takiego znaczy, że "w poezji nie ma żadnych zasad"? Wręcz przeciwnie - istnieją bardzo precyzyjne w wielu punktach zasady...
I dyftongom zdarza się skracać...
I dyftongom zdarza się skracać...
Uwaga: Ponieważ liczba użytkowników, którzy nie czytają podstawowych założeń regulaminu, sukcesywnie wzrasta, posty szczególnie irytująco łamiące zasady będą kasowane. Bez względu na żadne płacze i protesty.
Pozdrawiam.
AL
Pozdrawiam.
AL
Re: problemy z wymową
Dzień dobry,
Znalazłam stronę z nagraniami po łacinie (wklejam niżej) i chciałabym Was, znawców tematu, zapytać o opinię. Warto/można/należy się na tych nagraniach wzorować? Będę wdzięczna za odpowiedź.
http://web.comhem.se/alatius/latin/incatilinam01.html
Znalazłam stronę z nagraniami po łacinie (wklejam niżej) i chciałabym Was, znawców tematu, zapytać o opinię. Warto/można/należy się na tych nagraniach wzorować? Będę wdzięczna za odpowiedź.
http://web.comhem.se/alatius/latin/incatilinam01.html
- Alopex Lagopus
- Praetor
- Posty: 834
- Rejestracja: czw 18 lis 2010, 18:35
Re: problemy z wymową
Znawcą tematu bym się (aż) nie określił, ale mimo to do pytania się odniosę, przy czym zaznaczam, że mała dyspozycja czasowa pozwoliła mi się zapoznać tylko z jednym fragmentem tekstu.
Na mój słuch wymowa ta nieco trąci sztucznością. Oczywiście - to wersja restytuowana wymowy w wydaniu spokrewnionym z angielskim, Polacy wymawialiby pewne głoski bardziej "szeroko", dokładniej oddając formę pisaną. Ale sztuczna dla mnie jest tutaj próba oddania na siłę iloczasu zgłosek - nie ma właściwie po co przedłużać samogłosek, gdy po łacinie się mówi, tak żeby różnica ta była "widocznie" wyczuwalna. Użytkownicy języków iloczasowych wprowadzają często ten element do łaciny, ale bez jakiejś jego przesadnej ekspozycji.
Czy warto wzorować się na tym? Raczej nie... polecam natomiast serię nagrań przemówień absolwentów kolejnych roczników Uniwersytetu Harvarda, które można znaleźć na YouTube niektóre z nich są nawet opatrzone angielskim przekładem, np. to z 2012 r.). I ciekawe, i nietrudne, i wyraźne, i melodyjne, i miło się słucha .
Na mój słuch wymowa ta nieco trąci sztucznością. Oczywiście - to wersja restytuowana wymowy w wydaniu spokrewnionym z angielskim, Polacy wymawialiby pewne głoski bardziej "szeroko", dokładniej oddając formę pisaną. Ale sztuczna dla mnie jest tutaj próba oddania na siłę iloczasu zgłosek - nie ma właściwie po co przedłużać samogłosek, gdy po łacinie się mówi, tak żeby różnica ta była "widocznie" wyczuwalna. Użytkownicy języków iloczasowych wprowadzają często ten element do łaciny, ale bez jakiejś jego przesadnej ekspozycji.
Czy warto wzorować się na tym? Raczej nie... polecam natomiast serię nagrań przemówień absolwentów kolejnych roczników Uniwersytetu Harvarda, które można znaleźć na YouTube niektóre z nich są nawet opatrzone angielskim przekładem, np. to z 2012 r.). I ciekawe, i nietrudne, i wyraźne, i melodyjne, i miło się słucha .
Uwaga: Ponieważ liczba użytkowników, którzy nie czytają podstawowych założeń regulaminu, sukcesywnie wzrasta, posty szczególnie irytująco łamiące zasady będą kasowane. Bez względu na żadne płacze i protesty.
Pozdrawiam.
AL
Pozdrawiam.
AL
-
- Tribunus militum
- Posty: 141
- Rejestracja: czw 08 maja 2014, 14:36
Re: problemy z wymową
Chyba ktoś dostał delikatnego wzdęcia intelektualnegoLucyna pisze:Dzień dobry,
Znalazłam stronę z nagraniami po łacinie (wklejam niżej) i chciałabym Was, znawców tematu, zapytać o opinię. Warto/można/należy się na tych nagraniach wzorować? Będę wdzięczna za odpowiedź.
http://web.comhem.se/alatius/latin/incatilinam01.html
I gdy wciąż wszyscy mówią, mało kto się spyta,
Jaki też jest cel słowa, jak słowo się czyta
W sobie samem? I dziejów jego promień cały
Rozejrzeć, mało kto jest ciekawy, zuchwały!
NORWID
Jaki też jest cel słowa, jak słowo się czyta
W sobie samem? I dziejów jego promień cały
Rozejrzeć, mało kto jest ciekawy, zuchwały!
NORWID
Re: problemy z wymową
[quote="Alopex Lagopus"]Znawcą tematu bym się (aż) nie określił, ale mimo to do pytania się odniosę, przy czym zaznaczam, że mała dyspozycja czasowa pozwoliła mi się zapoznać tylko z jednym fragmentem tekstu.
*****
Dziękuję za odpowiedź. Mam jeszcze pytanie odnośnie wymowy "ti" między samogłoskami w wymowie restytuowanej. W obydwu zalinkowanych wypowiedziach nie słyszę "cj" tylko "ti" i nie wiem, czy coś z moim słuchem nie tak, czy czegoś nie doczytałam/zrozumiałam jak trzeba na ten temat.
*****
Dziękuję za odpowiedź. Mam jeszcze pytanie odnośnie wymowy "ti" między samogłoskami w wymowie restytuowanej. W obydwu zalinkowanych wypowiedziach nie słyszę "cj" tylko "ti" i nie wiem, czy coś z moim słuchem nie tak, czy czegoś nie doczytałam/zrozumiałam jak trzeba na ten temat.
-
- Tribunus militum
- Posty: 141
- Rejestracja: czw 08 maja 2014, 14:36
Re: problemy z wymową
Wydaje mi się, że wariant "cj" jest preferowany w łacinie kościelnej(generalnie to wariant późniejszy). W łacinie klasycznej, jak również późniejszej, wymowie tradycyjnej normatywne jest "ti" więc lectio>lektjo.
I gdy wciąż wszyscy mówią, mało kto się spyta,
Jaki też jest cel słowa, jak słowo się czyta
W sobie samem? I dziejów jego promień cały
Rozejrzeć, mało kto jest ciekawy, zuchwały!
NORWID
Jaki też jest cel słowa, jak słowo się czyta
W sobie samem? I dziejów jego promień cały
Rozejrzeć, mało kto jest ciekawy, zuchwały!
NORWID
- Alopex Lagopus
- Praetor
- Posty: 834
- Rejestracja: czw 18 lis 2010, 18:35
Re: problemy z wymową
... czuję się personalnie wywołany do odpowiedzi, ale nie mam już co dodawać - filoklas powiedział wszystko. [cj] (nie tylko między samogłoskami) używa się w wymowie kościelnej i takiej, która miałaby oddawać fonetykę łaciny średniowiecznej; poza tym niekiedy u ludzi starszego pokolenia spotyka się tę wersję (prof. Miodek odwołując się do łaciny czasami tak mówi). Generalnie zasady poprawności - o ile możemy mówić o takich w przypadku języka o niepewnej fonetyce - sugerują pozostawanie przy wersji bliższej pisowni: [tj].filoklas87 pisze:Wydaje mi się, że wariant "cj" jest preferowany w łacinie kościelnej(generalnie to wariant późniejszy). W łacinie klasycznej, jak również późniejszej, wymowie tradycyjnej normatywne jest "ti" więc lectio>lektjo.
Uwaga: Ponieważ liczba użytkowników, którzy nie czytają podstawowych założeń regulaminu, sukcesywnie wzrasta, posty szczególnie irytująco łamiące zasady będą kasowane. Bez względu na żadne płacze i protesty.
Pozdrawiam.
AL
Pozdrawiam.
AL