Co "potrafią" studenci

Ogólne opinie na temat języka łacińskiego.
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

Stoją ostatnio studenci historii zadowoleni po egzaminie z łaciny i zasypują się cytatami kolegów:

Caesar autem venit

Tłumaczenie: Cezar przybył autem
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Koe
Peregrinus
Posty: 6
Rejestracja: śr 02 sty 2008, 21:57

Post autor: Koe »

"Romani narrabant Romam antiquam coloniam Troianorum (esse) et Troianos Romanorum proavos esse."

Nie jestem w stanie uwierzyć, że można aż tak wszystko przekręcić:

"Rzymianie opowiadali, że są rzymską antyczną kolonią Trojan i że są trojańskimi przodkami Rzymian"

0_0
Martinus_student
Peregrinus
Posty: 7
Rejestracja: pn 21 sty 2008, 15:59
Lokalizacja: Bochnia/Cracovia

Post autor: Martinus_student »

Eh, sam jestem studentem Historii I roku i miałem podobne sytułacje pamietam jak cytat który mam w w opisie
czyli
Historia magistra vitae est
jeden z moich kolegów przetłumaczył jako " zyciem nauczycielki jest historia "
heh, na ćwiczeniach myslałem że spadne ze stołka :)
ale to były początki:D
Historia magistra vitae est.
elbe
Peregrinus
Posty: 14
Rejestracja: wt 05 lut 2008, 20:09
Lokalizacja: Gostynin

Post autor: elbe »

"male discunt" - mężczyźni dyskutują.

tym zabiła mnie dzisiaj moja druga połowa, odrabiając pracę domową na lektorat.
"Prawdo - wyjdź z ukrycia
- nic ci nie zrobię...
Będziemy się tylko bawić".
(A. Kler)
Mirea
Civis Romanus
Posty: 73
Rejestracja: pn 21 mar 2016, 15:06

Re: Co "potrafią" studenci

Post autor: Mirea »

Witam!
Nowa jestem tutaj i mam pewne pytanie. Uczę się łaciny sama i jeszcze nie tak długo jak Wy. Naprawdę nie zamierzam się z nikim kłócić ani wyzywać nikogo - po prostu chcę się czegoś dowiedzieć. Jak to jest w końcu z tym czasem niedokonanym? Czegoś nie zrozumiałam...? Mówię o tych zdaniach na początku.
Po pierwsze, myślałam, że do konia będzie zawsze "in equum", ale tutaj chyba jakieś niedopatrzenie.
Odświeżę Wam ten tekst oraz powiem w nawiasach to, co sądzę. Zatem:
In equo {"in equum", jak wspomniałam} milites intrabant. Cum Troiani animal ligneum videbant {dlaczego nie "viderunt"? - to nie czynność krótka?}, in urbem invehebant. Postea Graeci excedebant et urbem incendebant {dlaczego nie "incenderunt"?}. Ita Graeci Troianos expugnabant {dlaczego nie "expugnaverunt"?}.
Przy okazji, co znaczy "Deum promissum revocare orabat"? Jakoś połączyć tego nie mogę, pewnie z powodu słowa "revocare". Ten sam problem jest ze słowem "adversus" w zdaniu "Sisyphus lapidem adversus montem volvere cogebat {i dlaczego nie "cogebatur"?}". Jakoś nie mogę znaleźć nawet w internecie tego zdania. Jedynie to forum mnie do niego odsyła.
Atlas dicebat {dlaczego nie "dixit"?} - Aurea poma ego carpam, tu autem parumper mundum umeris sustine. Rozumiem, że tutaj "parumper" znaczy to samo, co "paulisper".
Theseus monstrum necare consilium capiebat {dlaczego nie "capit"?}. Ariadna glomus dabat {dlaczego nie "dedit"?}.... Cum in medio aedificii erat, Minotaurum inveniebat {dlaczego nie "invenit"?} et necabat {dlaczego nie "necavit"?}. Per filo ex Labiryntho proveniebat {nie wiedziałam, że "proveniebat" także napisać można w tym znaczeniu} et in patria {patriam!} cum Ariadna navigabat.
Dziękuję z góry za wyjaśnienie. ;)

Tak poza tym, my mieliśmy taką nauczycielkę zangielskiego, że na jej lekcjach tłumaczyliśmy jej wszystko, co robiliśmy, także kupa śmiechu była. (;
Ja jeszcze studentką nie jestem i nie wiem, jakie jest prawdopodobieństwo, że będę miała łacinę na studiach - filologię angielską zamierzam studiować. Tak czy owak, bez różnicy. Sama się jakoś nauczę. ;)
ODPOWIEDZ