Idzie Ci świetnie, podzielę sie jednak kilkoma uwagami:
1. W zdaniu 2 powinno być viros (acc plur 2 deklinacji od rzeczownika "vir"). Podoba mi sie zwłaszcza ten ablativus causae , coś pieknego... 2. W zdaniu trzecim - litigare, nie litigara. "De quo" jest oczywiście dobrze, ale ładniej byłoby według mnie "qua de causa" 3. Może by zamienić w zdaniach 1 i 3 to "potest" i "possunt" na coniunctivus? To oczywiscie nie jest żaden błąd, jedynie moja sugestia Tłumaczylibyśmy wtedy: któż mógłby...
A tam zaraz błąd. Dość przyjemna dla ucha forma potoczna, do zaakceptowania na forum internetowym
Oremus et pro perfidis Judaeis: ut Deus et Dominus noster auferat velamen de cordibus eorum; ut et ipsi agnoscant Jesum Christum Dominum nostrum.
http://derepublica.blox.pl
super wybór Disce Latine jest świetnym podręcznikiem nadającym się na samouczek ja też zaczynałem sam naukę łaciny z owego podrecznika i bardzo miło sobie wspominam chwile spędzone z "Markiem i Julią" (dwuznaczność zamierzona )
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
A w pierwszym zdaniu nie "ornare" raczej? Oczywiscie z "armare" też ma sens, tylko taki bardziej przewrotny:)
Skończyłam uczyć z przygód Marka i Julii ponad rok temu, ze sporą ulgą, bo ja nie należę do fanów tego podręcznika i już słabo pamiętam niuanse, ale coś mi chodzi po głowie, że tam ciągle coś kwiatkami zdobili.
"Kardynale, wiemy o waszych wysiłkach, mających na celu odkrycie naszych tajemnic. Dajcie sobie z nimi spokój, i tak nie dowiecie się niczego ponad to, co sami zechcemy wam zdradzić."