Słownik

Informacje i opinie na temat dostępnych podręczników i słowników do łaciny.
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

Heliotis dzięki za linka i informacje... zamówiłem w Empiku Neues Latein-Lexikon i będę go mieć za jakiś tydzień :wink: zamieszczę tu gdzieś moją recenzję :D
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Heliotis
Quaestor
Posty: 257
Rejestracja: sob 29 kwie 2006, 23:31
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Heliotis »

Hehe, ja też go kupiłam :). Tyle że nie wiem, czy mi przyślą za tydzień, bo kupiłam też inne książki, których czas wysyłki nie jest określony.
Może obydwoje go zrecenzujemy, potem skonfrontujemy recenzje i zobaczymy, co nam wyjdzie z takiego porównania?
...Sic habebis gloriam totius mundi; ideo fugiet a te omnis obscuritas.
Hic est totius fortitudinis fortitudo fortis...

***
wen ubunge ist besser wenne kunst.
EssePL

Post autor: EssePL »

http://users.erols.com/whitaker/words.htm
tutaj jest link do naprawdę dobrego słownika do ściągniącia - łacińsko - angielski, to jedyna wada, ale oprócz tego rozpoznaje wyrazy niezależnie od przypadku, czasu itd ;)
A tak swoją drogą kojarzę, że ktoś ze znajomych miał słownik Langenschaft, albo Buchmann i był on bardzo słaby.
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

Langenscheidt jest słownikiem porównywalnym do Kumanieckiego... ma trochę mniej haseł... w tym słowniku znaleźć można przede wszystkim "niebieskie hasła"... jest to słownik porównywalny do np: małego sł. niemiecko-polskiego tego wydawnictwa... hasła mają skromne tłumaczenie, przy naszym potwornym AGERE ograniczają się jedynie do: treiben, machen, tun... :( tak więc są to słowniczki nadające się dla tych, którzy łacinę umieją "końcówkowo", a po nawet najprostsze wyrazy sięgać muszą do słownika...

ale Langenscheidt ma też gruby słownik łac-niem, tam jest troszkę więcej haseł, przy czym są one równie skąpo przetłumaczone...
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
latina

polecam internetowy słownik łacińsko - plski

Post autor: latina »

polecam internetowy słownik łacińsko - plski
http://latina.ovh.org
Awatar użytkownika
ini
Tribunus militum
Posty: 138
Rejestracja: pt 09 cze 2006, 12:39

Post autor: ini »

Jeśli chodzi o słowniki: Kumana i Korpanta, to najlepiej mieć oba. W jednym są słówka, których nie ma w drugim i odwrotnie. Natomiast jeśli chodzi o korzystanie z nich to: czasownik najlepiej szukać u Korpantego, rzeczownik najlepiej szukać u Kumana, przymiotnik najlepiej szukać u Korpantego. U Korpantego nie ma również rekcji czasownika (jest tylko przy niektórych słowach), która jest u Kumana. Jak widzicie tylko problem robią. Już chciałam zeskanować obydwa i połączyć, żeby mieć jeden ze wszystkim. Oczywiście w tym momencie najlepszy jest Plezia, bo tam jest wszystko, nawet znaczenia średniowieczne i kościelne, co czasem bardzo się przydaje.
Si vis amari, ama
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

zdecydowanie nalezy mieć Józia i Kazia :D ja zawsze mówiłem, że się zupełniają nawzajem :D przy czym Korpanty chyba bardziej uzupełnia Kazia, bo w Kziu nie ma wielu rzeczy, które są w Józiu :wink:
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

Bo słownik Korpantego jest świeższy :wink: Trudne by zatem było, gdyby go nie uzupełniał.
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

i tu pochwała i ukłon dla naszego drogiego Wykładowcy :D
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Heliotis
Quaestor
Posty: 257
Rejestracja: sob 29 kwie 2006, 23:31
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Heliotis »

Prócz słowników polskich, które jakie są, każdy widzi, i niemieckich, z których nie korzystam, bo języka nie znam, miałam kiedyś przyjemność ze słownikami z Oxford University Press i jestem na tak. Sama mam taki zupełnie mały Latin-English, English-Latin, który merytorycznie jest super, ale technicznie - niezbyt mocno sklejony i chyba niedługo się rozwali. :( Ale z drugiej strony ma format jakieś 15X15 cm, więc zdecydowanie lepiej się mieści do torebki niż nasze polskie wynalazki. ;) Oczywiście, modelowym oksfordzkim słownikiem łaciny jest to oto cudo, genialne i zupełnie niepraktyczne w użytkowaniu. BTW, stoi sobie ono w księgarni językowej na Krupniczej, i to za szybką, bo cena idzie w tysiące. Gdybyście chcieli mi kupić coś na urodziny... :twisted:
...Sic habebis gloriam totius mundi; ideo fugiet a te omnis obscuritas.
Hic est totius fortitudinis fortitudo fortis...

***
wen ubunge ist besser wenne kunst.
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

a co w nim jest nie tak, że jest aż tak niepraktyczny???
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Heliotis
Quaestor
Posty: 257
Rejestracja: sob 29 kwie 2006, 23:31
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Heliotis »

Hmm, może to, że ma tysiące stron i waży kilka kilogramów? ;)
...Sic habebis gloriam totius mundi; ideo fugiet a te omnis obscuritas.
Hic est totius fortitudinis fortitudo fortis...

***
wen ubunge ist besser wenne kunst.
Awatar użytkownika
Celtis
Aedilis curulis
Posty: 779
Rejestracja: pn 28 sie 2006, 17:49
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: Celtis »

czy ja wiem, czy takie niepraktyczne? za Liddell-Scotta w formie książkowej to bym dużo dała (czekam tylko na okazję, aż będę owo "dużo" rzeczywiście mieć w kieszeni :>). a OLD można ze Stanów ściągnąć za ok. 100 jednostek tamtejszej waluty ;-)
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

Liddell- Scotta to ktoś na wydziale chciał sprzedać ;) A taki Oxfordzki jest fajny.
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Awatar użytkownika
Celtis
Aedilis curulis
Posty: 779
Rejestracja: pn 28 sie 2006, 17:49
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: Celtis »

dużego???
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
ODPOWIEDZ