Co po filologii?
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
pytanie, jak to wygląda po ostatnim etapie rekrutacji - u nas chętnych jest o wiele więcej niż miejsc, ale co z tego, skoro i tak większość rezygnuje po dostaniu się na inne kierunki i w konsekwencji dostanie się praktycznie każdy, o ile trochę poczeka?
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
W tym roku był jakiś większy odzew ze strony maturzystów Martinusie, 4 osoby to mało jeżeli weźmiemy pod uwagę kierunki, gdzie chętnych jest 30 osób na jedno miejsce. Oczywiście są też kierunki, gdzie na jedno miejsce przypada jeden kandydat lub na miejsce nie ma chętnego.
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
W zależności od tego, jaką maturę, starą czy nową, zdajesz. Podejrzewam, żę zdajesz nową. W takim razie na UW potrzeba Ci: rozszerzony polski, rozszerzony dodatkowy przedmiot i rozszerzony dodatkowy język obcy nowożytny. Z tego, co mi wiadomo, na filologię w Krakowie pod uwagę brane są podstawowe: polski i język obcy, natomiast jeżeli chodzi o przedmiot dodatkowy to musi on być rozszerzony.
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Natomiast osoby ze starą maturą na UJ zdają egzamin pisemny z wybranego języka nowożytnego (angielski, niemiecki, francuski, włoski, hiszpański, o ile dobrze pamiętam). Później odbywa się jeszcze rozmowa - na temat historii starozytnej, literatury i mitologii. Egzamin nie jest trudny
Nie wiem, czy w tej chwili gdzieś można studiować tylko i wyłącznie samą łacinę... W Krakowie jeszcze jakiś czas temu można było iść na trzyletnie studia licencjackie - w zakresie filologii greckiej albo łacińskiej. Ale w tej chwili zdaje się, że Instytut nie prowadzi już na nie naboru.
Nie wiem, czy w tej chwili gdzieś można studiować tylko i wyłącznie samą łacinę... W Krakowie jeszcze jakiś czas temu można było iść na trzyletnie studia licencjackie - w zakresie filologii greckiej albo łacińskiej. Ale w tej chwili zdaje się, że Instytut nie prowadzi już na nie naboru.
Surdi te dicunt, mea Musa Latina, silentem
/M.Freundorfer
/M.Freundorfer
filolodzy klasyczni również mogą pracować na kasie w hipermarkecie. Z całego mojego roku (właściwie z kilku lat - bo były mało liczne) to parę tylko osób uczy łaciny. W liceum bywa różnie, z reguły miejsca są zajęte. Na studiach na innych kierunkach też różnie, bo też zajęte. Ja miałam szczęście. Uczę łaciny, chociaż "wygryzienia" również doświadczyłam.
No i można również zostać prezesem i dokonać fuzji dwóch największych firm (compaq i hp)
No i można również zostać prezesem i dokonać fuzji dwóch największych firm (compaq i hp)
Si vis amari, ama