O pożytku z edukacji klasycznej

Dyskusje na dowolny temat.
Awatar użytkownika
Magnus Maximus Livius
Civis Romanus
Posty: 67
Rejestracja: czw 30 paź 2008, 20:00

Post autor: Magnus Maximus Livius »

Podsumowując, należy stwierdzić, ze łacina W żadnym wypadku nie odpowiada za zło naszych czasów, oraz stan naszej kultury i moralności. Stanowiła w starożytności, częściowo w średniowieczu... Odeszliśmy od tego i sami zgotowaliśmy sobie taki los. A Idee Arystotelesa, Platona, Cycerona czy Seneki poszły w niebyt... Ale do czasu :) Człowiek zniszczył, może więc i naprawić...
In amicatia nihil fictum est, nihil simulatum et quidquid est, id est verum et voluntarium. Cicero
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

Że co? Wybacz mi, drogi Maxime Livi, lecz niezbyt rozumiem, co chcesz powiedzieć przez stwierdzenie, że łacina odpowiadała za zło czasów starożytnych? Czy ma to znaczyć, że ludzie, którzy na co dzień mówili tym językiem, cierpieli z tego powodu? Wówczas Cyceron musiałby być niezwykle perfidnym złoczyńcą, skoro nie tylko okrutnie kaleczył uszy wszystkich, wygłaszając swe mowy, lecz ośmielił się nawet je spisać, czym zadaje ból potomnym. Ja wreszcie jestem człowiekiem podłym, ponieważ poznałem ten język i jeszcze nauczam go innych. Zachęcam Cię jednak gorąco do bliższego zapoznania się z językami klasycznymi, abyś nie prawił nam tu podobnych głupstw. Sine ira et studio. No i nie powiedziałbym, że idee starożytnych poszły w niebyt, lecz zostały, powiedzmy, "twórczo przekształcone". Przecież nie da się przez wieki klepać tego samego w kółko w tożsamej formie, nieprawdaż? Bo to i nudne, i nikomu nieprzydatne.
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

zacznijmy od tego, ze Cyceron musiałby być wielkim sadomasochistą, że tak się literaturą zajmował... a czy zadaje gwałt i dręczy potomnych swymi mowami? - czasem odnoszę takie wrażenie, bo np. w mowie Ad quirites ewidentnie forma przerosła treść... ale cóż... ;)
a jakim ja jestem strasznym gwałcicielem uszu? skoro mówię po łacinie?:P
sed ad rem: przyznam szczerze, że nie rozumiem treści tego posta, ani czytanej solo, ani w kontekście poprzednich wiadomości...
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

Ha, iucundissime Martine, wreszcie jakowyś między nami consensus nastąpił. "Ad Quirites" miałem na lekturze i muszę przyznać, że pierwsze zdanie ciągnące się na 3/4 strony nastroiło mnie mile do kontynuowania lektury. Egzaminator wszak był do tego stopnia uprzejmy, że ograniczył się podczas odpytywania do tegoż jednego zdania, bo dalej rzeczywiście jeno perypatetyka godna Demosthenesa.
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

:lol: No to i ja, z moją pokojową duszą, jestem, w takim razie, złoczyńcą, gdyż nie dość, że po łacinie piszę, to jeszcze mam czelność nauczać jej innych.
Co ma język do moralności ludzkiej? No i dalej, łacina psuła ludzi w średniowieczu? Że co?
Przyłączam się do Was.
Cyceron morderca :roll:
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Awatar użytkownika
Magnus Maximus Livius
Civis Romanus
Posty: 67
Rejestracja: czw 30 paź 2008, 20:00

Post autor: Magnus Maximus Livius »

Magnus Maximus Livius pisze:Podsumowując, należy stwierdzić, ze łacina W żadnym wypadku nie odpowiada za zło naszych czasów, .
Powtarzam, nie odpowiada za j"zło" starożytności, jakie stwierdził jeden z przedmówców, na samym początku tematu. A dokładniej chodziło o temat cezara. Niestety nie jestem jeszcze biegły w łacinie, ale uczę się szybko. Cieszę się, ze ty ją dobrze znasz i uczysz jej, bo sam uwielbiam ten język a jego propagowanie i rozpowszechnianie to świetna rzecz:)

:)
In amicatia nihil fictum est, nihil simulatum et quidquid est, id est verum et voluntarium. Cicero
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

no ja u Wosiowej zdawałem tę mowę i oboje stwierdziliśmy przy tym, że Cyceron nie wygłosił tego w takiej formie, a po tekście widać, że siadł, 10 razy poprawiał i... ostatecznie spieprzył:D
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Awatar użytkownika
Magnus Maximus Livius
Civis Romanus
Posty: 67
Rejestracja: czw 30 paź 2008, 20:00

Post autor: Magnus Maximus Livius »

Szczerze? Chyba w dużej mierze wtedy też improwizował, w końcu sam Cicero był w senacie wtedy nieco wzbużony i nieraz niemal nie pobił sie z Katylliną.... Ale to nie zmienia faktu, ze jego mowy były... "ciężkie" :D
In amicatia nihil fictum est, nihil simulatum et quidquid est, id est verum et voluntarium. Cicero
R. K. Miller
Senator
Posty: 309
Rejestracja: śr 18 kwie 2007, 15:34
Lokalizacja: Vereinigte Staaten von Groß-Österreich

Post autor: R. K. Miller »

Proszę nie wyrzekać na Cicerona! ;)

A pożytki z nauki języków klasycznych łatwo sobie uświadomić, kiedy się sporzy na większą część młodzieży i dostrzeże, czym skutkuje brak wychowania klasycznego.

Oczywiście, nigdy nie było tak, że wszyscy je otrzymywali. Ale poziom ogólnej kultury humanistycznej dzisiejszego inteligenta z dyplomem uczelni wyższej jest w wielu wypadkach żałośnie niższy niż poziom dawnego gimnazjalisty.
Bons fut li siecles al tens ancienor,
Quer feit i ert e justise et amor,
Si ert credance, dont or n’i at nul prot ;
Toz est mudez, perdude at sa color :
Ja mais n’iert tels com fut als ancessors.
Awatar użytkownika
Magnus Maximus Livius
Civis Romanus
Posty: 67
Rejestracja: czw 30 paź 2008, 20:00

Post autor: Magnus Maximus Livius »

Nie wyrzekam, tylko mówię, ze jego niektóre mowy sa nieco ciężkawe... I nie przesadzałbym aż tak!! Naprawdę nie demonizujmy tak dzisiejszej edukacji! Zdecydowanie przesadziłeś z gimnazjum...
In amicatia nihil fictum est, nihil simulatum et quidquid est, id est verum et voluntarium. Cicero
Awatar użytkownika
Keraunos
Praetor
Posty: 859
Rejestracja: sob 07 sty 2006, 15:57
Lokalizacja: Chelad
Kontakt:

Post autor: Keraunos »

Dawnego to znaczy podejrzewam że R.K. Millerowi chodzi o przedwojennego gimzjalistę i w tym zakresie ma rację.

A poziom przeciętny dzisiejszych studentów z doświadczenia mogę powiedzieć że jest żenujący. Jako średnia, bo są oczywiście osoby bardzo fajne o dużej wiedzy.
Beatos in caelo Latine locuturos probabile
Ὁ βίος βραχύς, ἡ δὲ τέχνη μακρή

Mój blog:
http://keraunos-takiesobieprzemylenia.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Magnus Maximus Livius
Civis Romanus
Posty: 67
Rejestracja: czw 30 paź 2008, 20:00

Post autor: Magnus Maximus Livius »

Prawda, nie należy uogólniać, tym bardziej że np. to forum jest miejscem wielu pasjoantów i zapaleńców. I są dowodem, ze Łacina nadal żyje i chodzą po tym świecie ludzie, którzy naprawdę wiele o tym wiedzą...
In amicatia nihil fictum est, nihil simulatum et quidquid est, id est verum et voluntarium. Cicero
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

Ależ koniecznie należy uczyć się łaciny i greki! Przecież to samo życie.
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
R. K. Miller
Senator
Posty: 309
Rejestracja: śr 18 kwie 2007, 15:34
Lokalizacja: Vereinigte Staaten von Groß-Österreich

Post autor: R. K. Miller »

Keraunos pisze:Dawnego to znaczy podejrzewam że R.K. Millerowi chodzi o przedwojennego gimzjalistę i w tym zakresie ma rację.

A poziom przeciętny dzisiejszych studentów z doświadczenia mogę powiedzieć że jest żenujący. Jako średnia, bo są oczywiście osoby bardzo fajne o dużej wiedzy.
Słusznie podejrzewasz. Nawet powiedziałbym, że przedwojennego, w znaczeniu: sprzed I wojny, ale miejmyż wyrozumiałość. W gruncie rzeczy, wszyscy jesteśmy ofiarami upadku edukacji w mniejszym czy większym stopniu. Wystarczy lektura wspomnień wychowanków, żeby się przekonać, co się straciło.
Bons fut li siecles al tens ancienor,
Quer feit i ert e justise et amor,
Si ert credance, dont or n’i at nul prot ;
Toz est mudez, perdude at sa color :
Ja mais n’iert tels com fut als ancessors.
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

I cóż, powinniśmy teraz usiąść i narzekać, że nie urodziliśmy się sto lat wcześniej? Mi się wydaje, że tak zwanego "upadku edukacji" nie należy upatrywać w samych uczniach, których zapał i chęć do nauki pozostał ten sam, ile w poszerzeniu zakresu wiedzy naukowej z różnych dziedzin, co miało oczywisty wpływ na metodę nauczania. Postępująca specjalizacja i podział dyscyplin przy jednoczesnym poszerzaniu materiału wymusiło na uczących podawanie jej partiami, przez co zatarciu uległy związki. Oczywiste jest też, że dawniej większość materiału opanowywało się pamięciowo, dzisiaj zaś istnieje tyle źródeł dostarczających precyzyjnie wiedzę na dany temat, że zniknął taki wymóg. Nie sądzę też, abyśmy cokolwiek stracili, gdyż wszystko zależy od człowieka i jego chęci do poznania pasjonujących go zagadnień przy jednoczesnym odrzuceniu tych, które go nie interesują, bo dążenie do prymatu w każdej jest głupotą i stratą czasu. Powiadają, że żyjemy w czasach "specjalistów", ale moim zdaniem nigdy wyraźnie takie czasy nie przeminęły i zawsze istnieli znawcy w określonej dziedzinie. Mit "człowieka Renesansu" jest niewątpliwie pociągający, ale pozostanie tylko mitem. Nie palmy wierszy Asnyka i nie depczmy przeszłości ołtarzy, ale nie trzymajmy się też ich kurczowo, powtarzając w szaleńczym widzie: "kiedyś było lepiej". :)
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
ODPOWIEDZ