Cyceron, De amicitia, 62-64 proszę o pomoc !
-
- Peregrinus
- Posty: 20
- Rejestracja: sob 06 paź 2007, 19:11
Cyceron, De amicitia, 62-64 proszę o pomoc !
tłumaczyć Cycerona bardzo nie lubię...
ale ten tekst to już jest masakryczny,w ogóle nie mogę złapać sensu i znaleźć słówek bardzo proszę o pomoc ...
zamieszczę moją próbę tłumaczenia, która jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu...niestety
Sunt igiturn firmi et stabiles et constantes eligendi; cuius generis est magna penuria. Et iudicare difficile est sane nisi expertum; experiendum autem est in ipsa amicitia. Ita praecurrit amicitia iudicium tollitque experiendi potestatem. (...) Sin vero erunt aliqui reperti qui pecuniam praeferre amicitiae srdidum existiment, ubi eos inveniemus, qui honores, magistratus, imperia, potestates, opes amicitiae, non multo illa malint? Imbecilla enim est natura ad contemnendam potentiam; quam etiamsi neglecta amicitia. Itaque verae amicitiae difficillime reperiuntur in iis, qui in honoribus reque publica versantur; ubi enim istum invenias qui honorem amici ateponat suo? (...) Quamquam Ennius ercte: Amicus certus in re incerta cernitur, tamen haec duo levitatis et infirmitatis plerosque convincunt, aut si in bonis rebus contemnunt aut in malis deserunt.
a teraz moje ...fatalne i karygodne tłumaczenie...liczę na Was.
Przeto są silne, stabilne i stałe mające wybierać, kogo najbardziej brakuje. I osądzanie jest trudne, jeśli osądza się nierozsądnie, mającym być osądzonym jest sama przyjaźń. Przyjaźń przewyższa sądy i sprawujących władzę. Jeśli zaś byli jacyś chciwi, którzy zdobyli majątek kierując sie przyjaźnią , gdzie to znaleźliśmy, który zaszczytny urzędnik sprawujący władzę, nie ceni przyjaźni wyżej, że gdy jednym z nich to są zamiary z drugim prawa przyjaźni, czyż nie jest to złośliwe ? Bowiem słaba jest natura jeśli lekceważy się ...przyjaźń,...., która lekceważona jest bez wielkich rzeczy. Przeto odnaleźć w tym prawdziwą przyjaźń jest najtrudniej, który spędza czas w urzędach Rzeczpospolitej, gdzie bowiem spotka swojego przyjaciela? Chociaż Enniusz utrzymywał,że pewnego przyjaciela poznaje sie w niepewnej sytuacji, to jednak ukazuje dwie płaszczyzny i liczne słabości zaś albo pogardza w szczęściu albo opuszcza w złych.
beznadzieja
ale ten tekst to już jest masakryczny,w ogóle nie mogę złapać sensu i znaleźć słówek bardzo proszę o pomoc ...
zamieszczę moją próbę tłumaczenia, która jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu...niestety
Sunt igiturn firmi et stabiles et constantes eligendi; cuius generis est magna penuria. Et iudicare difficile est sane nisi expertum; experiendum autem est in ipsa amicitia. Ita praecurrit amicitia iudicium tollitque experiendi potestatem. (...) Sin vero erunt aliqui reperti qui pecuniam praeferre amicitiae srdidum existiment, ubi eos inveniemus, qui honores, magistratus, imperia, potestates, opes amicitiae, non multo illa malint? Imbecilla enim est natura ad contemnendam potentiam; quam etiamsi neglecta amicitia. Itaque verae amicitiae difficillime reperiuntur in iis, qui in honoribus reque publica versantur; ubi enim istum invenias qui honorem amici ateponat suo? (...) Quamquam Ennius ercte: Amicus certus in re incerta cernitur, tamen haec duo levitatis et infirmitatis plerosque convincunt, aut si in bonis rebus contemnunt aut in malis deserunt.
a teraz moje ...fatalne i karygodne tłumaczenie...liczę na Was.
Przeto są silne, stabilne i stałe mające wybierać, kogo najbardziej brakuje. I osądzanie jest trudne, jeśli osądza się nierozsądnie, mającym być osądzonym jest sama przyjaźń. Przyjaźń przewyższa sądy i sprawujących władzę. Jeśli zaś byli jacyś chciwi, którzy zdobyli majątek kierując sie przyjaźnią , gdzie to znaleźliśmy, który zaszczytny urzędnik sprawujący władzę, nie ceni przyjaźni wyżej, że gdy jednym z nich to są zamiary z drugim prawa przyjaźni, czyż nie jest to złośliwe ? Bowiem słaba jest natura jeśli lekceważy się ...przyjaźń,...., która lekceważona jest bez wielkich rzeczy. Przeto odnaleźć w tym prawdziwą przyjaźń jest najtrudniej, który spędza czas w urzędach Rzeczpospolitej, gdzie bowiem spotka swojego przyjaciela? Chociaż Enniusz utrzymywał,że pewnego przyjaciela poznaje sie w niepewnej sytuacji, to jednak ukazuje dwie płaszczyzny i liczne słabości zaś albo pogardza w szczęściu albo opuszcza w złych.
beznadzieja
- Flavius Aetius
- Propraetor
- Posty: 1115
- Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23
Należy więc wybrać pewne, właściwe i stałe (metody), których bardzo brakuje. Trudno jest coś dobrze osądzić, jeśli nie zostało zbadane. Trzeba przeto poszukiwać prawdy w samej przyjaźni. W ten sposób przyjaźń wyprzedza osąd i odbiera możliwość badania. Jeśliby jednak znaleźli się jacyś znawcy, którzy uważaliby za świństwo przedkładać pieniądze nad przyjaźń, to gdzie dopiero znajdziemy takich, co to niewiele bardziej od niej woleliby zaszczyty, urzędy, władzę, godności, majątek? Natura ludzka bowiem słaba jest w wyrzekaniu się władzy, nawet jeśli jest nią zaniedbywana przyjaźń. Szczególnie więc trudno znajduje się szczere przyjaźnie u tych, którzy zajmują się godnościami i sprawami państwa. Gdzież bowiem spotkałbyś takiego, któryby przedkładał dobro przyjaciela nad własne? Choć Enniusz słusznie (mówi): "Pewny przyjaciel w sytuacji niepewnej", jednak stwierdzenie to ukazuje bardzo wielu ludzi *** się niezdecydowaniem i niestałością: albo ganią, gdy się powodzi, albo opuszczają, gdy się pogarsza.
Z przyczyn językowych tekst łaciński nie jest możliwy do przełożenia dosłownie i w wielu miejscach wymaga swobodniejszego przekładu, zachęcam więc do pytania o różne problemy w nim zawarte, chodzi mi zwłszcza o znaczenie kluczowych pojęć (potestas, honor), jak też o gramatykę czy składnię. Pozdrawiam.
Z przyczyn językowych tekst łaciński nie jest możliwy do przełożenia dosłownie i w wielu miejscach wymaga swobodniejszego przekładu, zachęcam więc do pytania o różne problemy w nim zawarte, chodzi mi zwłszcza o znaczenie kluczowych pojęć (potestas, honor), jak też o gramatykę czy składnię. Pozdrawiam.
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
- Flavius Aetius
- Propraetor
- Posty: 1115
- Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23
Należy więc wybierać pewnych, stałych i konsekwentnych (na przyjaciół); (ludzi) tego rodzaju jest wielki niedostatek [to nie jest za bardzo po polsku, żeby nie było:]. Trudno jest słusznie oceniać coś, czego się nie wypróbowało, a próbować trzeba w samej przyjaźni. Tak przyjaźń poprzedza ocenę i odbiera możliwość doświadczenia (wcześniejszego). Jeżeli zaś znajdą się tacy, którzy przekładania majątku nad przyjaźń uznają za nikczemne, ["świństwo" Flaviusa bardzo dobrze tu pasuje ] *
czy tu przypadkiem nie ma dziury w tekście? na thelatinlibrary.com wygląda on tak:
"ubi eos inveniemus, qui honores, magistratus, imperia, potestates, opes amicitiae non anteponant, ut, cum ex altera parte proposita haec sint, ex altera ius amicitiae, non multo illa malint?" i wygląda cokolwiek jaśniej:
*to gdzie znajdziemy tych, którzy zaszczytów, urzędów, władzy, potęgi, majątku nie wolą od przyjaźni tak, że gdyby z jednej strony położyć im te rzeczy, a z drugiej prawo przyjaźni, nie woleliby tamtych o wiele bardziej? Słaby jest bowiem (ludzki) charakter, jeżeli chodzi o wyrzekanie się władzy, nawet za cenę zlekceważenia przyjaźni [jeżeli przyjaźń byłaby ceną za uzyskanie tej władzy]. Bardzo trudno zatem znaleźć prawdziwe przyjaźnie u tych, którzy zajmują się zaszczytami i godnościami państwa [Flavii, zdecydowanie nie przeskoczę Twojego tłumaczenia tego zdania ]; bo gdzie znajdziesz takiego, który by przekładał dobro przyjaciela nad własne [παλιν ]? Chociaż Enniusz słusznie (stwierdził, że) "pewnego przyjaciela poznaje się w niepewnej sytuacji", jednak te dwie rzeczy dowodzą, że wielu (ludzi) *** się niezdecydowaniem i niestałością - (to, że) albo w dobrej sytuacji ganią, albo w trudnej opuszczają.
tak mniej więcej to wygląda w mojej wersji - Flavii, jeżeli teraz Ty miałbyś jakieś zastrzeżenia, chętnie się z nimi zapoznam.
ten tekst dość kiepsko się chwilami trzyma kupy, bo jest mocno pocięty w stosunku do oryginału.
czy tu przypadkiem nie ma dziury w tekście? na thelatinlibrary.com wygląda on tak:
"ubi eos inveniemus, qui honores, magistratus, imperia, potestates, opes amicitiae non anteponant, ut, cum ex altera parte proposita haec sint, ex altera ius amicitiae, non multo illa malint?" i wygląda cokolwiek jaśniej:
*to gdzie znajdziemy tych, którzy zaszczytów, urzędów, władzy, potęgi, majątku nie wolą od przyjaźni tak, że gdyby z jednej strony położyć im te rzeczy, a z drugiej prawo przyjaźni, nie woleliby tamtych o wiele bardziej? Słaby jest bowiem (ludzki) charakter, jeżeli chodzi o wyrzekanie się władzy, nawet za cenę zlekceważenia przyjaźni [jeżeli przyjaźń byłaby ceną za uzyskanie tej władzy]. Bardzo trudno zatem znaleźć prawdziwe przyjaźnie u tych, którzy zajmują się zaszczytami i godnościami państwa [Flavii, zdecydowanie nie przeskoczę Twojego tłumaczenia tego zdania ]; bo gdzie znajdziesz takiego, który by przekładał dobro przyjaciela nad własne [παλιν ]? Chociaż Enniusz słusznie (stwierdził, że) "pewnego przyjaciela poznaje się w niepewnej sytuacji", jednak te dwie rzeczy dowodzą, że wielu (ludzi) *** się niezdecydowaniem i niestałością - (to, że) albo w dobrej sytuacji ganią, albo w trudnej opuszczają.
tak mniej więcej to wygląda w mojej wersji - Flavii, jeżeli teraz Ty miałbyś jakieś zastrzeżenia, chętnie się z nimi zapoznam.
ten tekst dość kiepsko się chwilami trzyma kupy, bo jest mocno pocięty w stosunku do oryginału.
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
- Flavius Aetius
- Propraetor
- Posty: 1115
- Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23
-
- Peregrinus
- Posty: 20
- Rejestracja: sob 06 paź 2007, 19:11