Początkowy fragment De Bello Gallico

Pomoc w tłumaczeniu z łaciny na język polski.
Awatar użytkownika
Rallat
Peregrinus
Posty: 22
Rejestracja: wt 12 lut 2008, 18:53
Lokalizacja: Rybnik / Wrocław

Początkowy fragment De Bello Gallico

Post autor: Rallat »

Byłbym bardzo wdzięczny za sprawdzenie mojego tłumaczenia. Jestem bardzo początkujący i z góry przepraszam za głupie błędy. Wytłuściłem fragmenty, których szczególnie nie jestem pewny.

Gallia est omnis divisa in partes tres, quarum unam incolunt Belgae, aliam Aquitani, tertiam qui ipsorum lingua Celtae, nostra Galli appellantur. Hi omnes lingua, institutis, legibus inter se differunt. Gallos ab Aquitanis Garumna flumen, a Belgis Matrona et Sequana dividit. Horum omnium fortissimi sunt Belgae, propterea quod a cultu atque humanitate provinciae longissime absunt, minimeque ad eos mercatores saepe commeant atque ea quae ad effeminandos animos pertinent important, proximique sunt Germanis, qui trans Rhenum incolunt, quibuscum continenter bellum gerunt. Qua de causa Helvetii quoque reliquos Gallos virtute praecedunt, quod fere cotidianis proeliis cum Germanis contendunt, cum aut suis finibus eos prohibent aut ipsi in eorum finibus bellum gerunt. Eorum una, pars, quam Gallos obtinere dictum est, initium capit a flumine Rhodano, continetur Garumna flumine, Oceano, finibus Belgarum, attingit etiam ab Sequanis et Helvetiis flumen Rhenum, vergit ad septentriones. Belgae ab extremis Galliae finibus oriuntur, pertinent ad inferiorem partem fluminis Rheni, spectant in septentrionem et orientem solem. Aquitania a Garumna flumine ad Pyrenaeos montes et eam partem Oceani quae est ad Hispaniam pertinet; spectat inter occasum solis et septentriones.

Galia jest cała podzielona na trzy części, z których pierwszą zamieszkują Belgowie, drugą Akwitani, trzecią ci którzy w ich własnym języku nazywają się Celtami, w naszym Galami. Te wszystkie [rzeczy]: język, obyczaje, prawa różnią się między sobą. Galów oddziela od Akwitan rzeka Garonna, od Belgów Matrona i Sekwana. Z tych wszystkich najdzielniejsi są Belgowie, dlatego [ich] prowincje najbardziej są oddalone od rolnictwa i wysokiej kultury. Bynajmniej często udają się do nich kupcy i przywożą należące do nich [Belgów] wykastrowane zwierzęta. Najbliżsi są [Belgowie] Germanom, którzy mieszkają po drugiej stronie Renu, z którymi nieustannie prowadzą wojnę. Z tej przyczyny Helweci także pozostałych Galów przewyższają męstwem, prowadzą niemal codzienne walki z Germanami, gdy albo za swoje granice ich wypierają, albo właśnie oni [Helweci] w ich [Germanów] granicach wojnę prowadzą. Ich jedna część, o której mówi się, że jest podległa Galom, bierze początek nad rzeką Rodan, ograniczona jest rzeką Garonną, Oceanem, granicami Belgów, przylega także do Sekwany i rzeki Helwetów - Renu, opada w dół ku rejonom północnym. Belgowie rozpoczynają się od najdalszych granic Galii, rozciągają się do dolnej części rzeki Renu, doglądają krain północy i [krain] wschodu słońca. Akwitania od rzeki Garonny do gór Pirenejów i jej części Oceanu, które sięgają Hiszpanii, zwraca się ku zachodowi i ziemiom północy.
Sex horas dormire sat est. Da septem aegro, nulli concesseris octo!
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

1. ponieważ są najbardziej oddaleni od "kultury i cywilizacji" naszej prowincji, nie dochodzą do nich (prawie wcale, rzadko) kupcy i nie przywożą do nich tego, co przyczynia się do zniewieścienia umysłów

2. część z nich (część tych ziem), o której powiedziano (wspomniano), że zajmują ją Gallowie.... albo: jedna część tych ziem, którą - jak powiedziano / wspomniano - zajmują Gallowie...
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Helwiusz Pertynaks
Tribunus militum
Posty: 177
Rejestracja: wt 16 sty 2007, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Helwiusz Pertynaks »

I w drugim zdaniu nie:"Te wszystkie [rzeczy]: język, obyczaje, prawa różnią się między sobą." Tylko: Ci wszyscy (te wszystkie plemiona) różnia sie miedzy soba prawami, jezykiem i obyczajami.
... beznadziejnym, Ikarowym lotem byłby cały wysiłek kultury nowoczeswnej, gdyby przez nierozwagę straciła podporę tych skrzydeł, które jej przypiął geniusz kultury klasycznej.
Gustaw Przychodzki
Awatar użytkownika
Rallat
Peregrinus
Posty: 22
Rejestracja: wt 12 lut 2008, 18:53
Lokalizacja: Rybnik / Wrocław

Post autor: Rallat »

Dzięki wielkie! :) Jakoś zawsze odruchowo animus (-i) tłumaczę jako zwierzę. :)
Sex horas dormire sat est. Da septem aegro, nulli concesseris octo!
ODPOWIEDZ