Co tak raptem wszystkich naszło na łacińskie nazwiska?
Do nazwisk łacińskich najlepiej podejść tak:
1) Sprawdzić, czy istnieje uczony o tym nazwisku i czy ten uczony ma już łacińskie nazwisko, czy też nie
2) Teoretycznie, jeśli interesujące nas nazwisko jest żeńskie i kończy się na "ska" to po łacinie będzie to "ana"
np. Hieropolitańska -> Hieropolitana
3) Tak, jak Polor napisał, w przypadku nazwisk, jak np. Wójcik, trzeba brać etymologiczne znaczenie
4) Jeśli czujemy, że w żaden sposób nie idzie utworzyć nazwiska, to zawsze pozostaje łaciński przydomek, który również ładnie wygląda
Nie wiem, czy Wójcik ma coś wspólnego z wójtem, ale może warto comarchus dać jako etymologię?