Łacina w liceum - ocena na studiach?

Dyskusje na dowolny temat.
Allia
Civis Latinus
Posty: 26
Rejestracja: pt 17 lis 2006, 17:04

Łacina w liceum - ocena na studiach?

Post autor: Allia »

Czy to prawda, że jeśli ktoś uczył się łaciny w liceum a póżniej wybiera ten kierunek na studiach, to nie musi chodzić na wykłady, bo przepisuje mu się ocenę z liceum?
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

Zależy na jaki kierunek idziesz i jaki masz stopień.
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Awatar użytkownika
Celtis
Aedilis curulis
Posty: 779
Rejestracja: pn 28 sie 2006, 17:49
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: Celtis »

teraz już się chyba ocen nie przepisuje ot, tak, trzeba zdać egzamin zwalniający z zajęć.
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
Allia
Civis Latinus
Posty: 26
Rejestracja: pt 17 lis 2006, 17:04

Post autor: Allia »

Ocena 4 lub 5, a kierunek jakiś bardziej humanistyczny, jeszcze nie wiem jaki dokładnie... A np. gdyby była to germanistyka? Można wtedy mieć ocenę z łaciny?
Awatar użytkownika
ini
Tribunus militum
Posty: 138
Rejestracja: pt 09 cze 2006, 12:39

Post autor: ini »

To wszystko zależy od wykładowcy. Jeśli masz wpisaną olimpiadę, to większość zwalnia. Ja od niedawna robię test zwalniający, bo okazało się, że studenci mimo znajomości łaciny mają różny poziom wiedzy. Niektórzy karzą nauczyć się sentencji itp.
Si vis amari, ama
Attila
Peregrinus
Posty: 4
Rejestracja: wt 30 sty 2007, 16:37

Post autor: Attila »

Koleżanka zdawała maturę z łaciny. Teraz chodzi na studia kompletnie nie związane z tym językiem, ale łacinę ma. Maturę zdała bardzo dobrze, ale wykładowca nie zgodził się na przepisanie oceny. Zwolnił ją z zajęć w pierwszym semestrze, ale do sprawdzianów ma podchodzić razem z innymi.
Allia
Civis Latinus
Posty: 26
Rejestracja: pt 17 lis 2006, 17:04

Post autor: Allia »

Czyli nie ma konkretnych wytycznych co do tego? Bo pytałam jeszcze kilku osób, ale mówiły, że miały przepisaną ocenę. Nawet chyba nie chodzą na żadne sprawdziany, mają po prostu stopień "gratis" z liceum.
Awatar użytkownika
perperuna
Tribunus militum
Posty: 107
Rejestracja: pt 23 gru 2005, 21:52
Lokalizacja: Chełm

Post autor: perperuna »

Zdaje się, że to jest jedna z tzw. kwestii umownych, czyli zależy od kaprysu pracowników uczelni ;)
Kropp's angels ;)
Allia
Civis Latinus
Posty: 26
Rejestracja: pt 17 lis 2006, 17:04

Post autor: Allia »

A gdyby istniała możliwość przepisania oceny, to trzeba mieć też zdaną maturę? Czy to również żależy od wykładowcy?
Awatar użytkownika
Castlereigh
Civis Romanus
Posty: 85
Rejestracja: ndz 03 wrz 2006, 20:48
Lokalizacja: La Rochelle:)

Post autor: Castlereigh »

Nie, to też jest umowne - czy matura zwalnia, czy ocena na świadectwie. Zwykle powinien ustalić to wydział (władze dziekańskie) i tak jest na przykład na UW. Ale widać zdarzają się uczelnie - przykłady podane przez innych - na których dziekaństwo nie wydało jakiejś jednej zasady, wtedy decyzję podejmuje wykładowca na lektoracie łaciny. Głupie to, ale tak jest.
"Kardynale, wiemy o waszych wysiłkach, mających na celu odkrycie naszych tajemnic. Dajcie sobie z nimi spokój, i tak nie dowiecie się niczego ponad to, co sami zechcemy wam zdradzić."
Heliotis
Quaestor
Posty: 257
Rejestracja: sob 29 kwie 2006, 23:31
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Heliotis »

Z tego co wiem, mój znajomy z prawa na UJ miał ocenę przepisaną (jakaś niepisana zasada, że przepisuje się od 4 wzwyż). Ja na MISH-u mam obowiązkową łacinę, ale umówiłam się z wykładowczynią, że będzie mi przepisywać ocenę z gramatyk na klasycznej, więc chodzić nie muszę. Dla tych, co klasycznej nie robią, na samym początku studiów był egzamin zwalniający z kursu - jeśli ktoś go nie zdawał, musi skończyć ten kurs, nawet jeśli miał na świadectwie 5 z łaciny lub zdawał z niej maturę.

Pozdrawiam,
H.
...Sic habebis gloriam totius mundi; ideo fugiet a te omnis obscuritas.
Hic est totius fortitudinis fortitudo fortis...

***
wen ubunge ist besser wenne kunst.
Awatar użytkownika
ini
Tribunus militum
Posty: 138
Rejestracja: pt 09 cze 2006, 12:39

Post autor: ini »

Wszystko zależy od tego, ile godzin łaciny miało się w liceum, ile lat, co się robiło na zajęciach, a co potrzeba na studiach. Na innych kierunkach potrzeba innego materiału. Na medycynie potrzeba słów medycznych, itp. Dlatego to wykładowcy oceniają, czy ktoś może być zwolniony, czy nie.
Skąd dziekanat może wiedzieć, który ze studentów co umie, co miał na łacinie itp. Miałam różne przypadki i różnie je rozpatrywałam. Np: dziewczyna przez dwa lata miała same modlitwy, sentencje, zero gramatyki, zero tłumaczenia tekstów - ta musiała chodzić na łacinę. Natomiast w tej samej grupie był chłopak, który miał łacinę na takim poziomie, że mógł iść na FK bez egzaminu - ten był zwolniony, mimo, że nie pisał matury z łaciny (miał przepisaną ocenę ze świadectwa z zajęć). Jeszcze jedna rzecz to ocena w liceum. Przecież jest inna skala ocen: liceum: 1-6, studia: 2-5. Jeśli ktoś miał w liceum 2 (dopuszczający) to na studiach 2 to ndst.
Si vis amari, ama
ODPOWIEDZ