btw, w miarę eleganckoNobody pisze:btw.. to trzeba sie jakos "odswietnie" ubierac na te olimpiade ?
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
btw, w miarę eleganckoNobody pisze:btw.. to trzeba sie jakos "odswietnie" ubierac na te olimpiade ?
Na serio poloniści "przygniatają"? Nie strasz ludzi...mercuria pisze: no i o atmosferze na ustnym mogłabym powiedzieć to samo, co perperuna. nie wiem, czy gdzieś już o tym nie wspominałam, bo ogłaszam to wszem i wobec, ale w porównaniu z polonistami, 'komisjowcy' łacinnicy naprawdę wydają się raczej dodający otuchy samymi sobą niż zwalający z nóg.
a co, na polski też się wybierasz? w sumie to z tymi z centralnego dopiero będę mieć kontakt, ale same nazwiska i to, czego się nasłuchałam to hoho. a na okręgu, to naprawdę czułam się przymiażdżona!vir_bonus pisze: Na serio poloniści "przygniatają"? Nie strasz ludzi...
Oj niestety, to bolesna prawda...mercuria pisze: w tym roku czuję się w ogóle jakaś niedouczona, bo wiem, że rok temu zrobiłam dużo więcej. jednak klasa maturalna nie sprzyja dzieleniu uwagi na olimpiady, matury i próby wyłuskania czegoś dla siebie ;p
Cóz za zbieg okoliczności... Tylko Carcopino miałem w II etapie (teraz mam Herberta) i zamiast Horacego - Petroniusza.z lektur wybrałam głowińskiego 'mity przebrane', kumanieckiego 'cycerona...' i carcopino 'życie codzienne rzymian', plus horacy i 'chmury' arystofanesa.
Mmm, ja swój okręg (Kraków) wspominam bardzo pozytywnie, komisja była raczej miła (no i odpowiadałem we własnej szkole, co trochę dodaje otuchy...), a i rozmowa była niezwykle inspirująca.w sumie to z tymi z centralnego dopiero będę mieć kontakt, ale same nazwiska i to, czego się nasłuchałam to hoho. a na okręgu, to naprawdę czułam się przymiażdżona!
podpisuje sie obiema rękamijednak klasa maturalna nie sprzyja dzieleniu uwagi na olimpiady, matury i próby wyłuskania czegoś dla siebie ;p
ty mnie zawsze potrafisz podniesc na duchuOdnośnie przygotowań do ustnego, to skoro dostaliście się na finał, wnioskuję, że trochę nauki macie za sobą, a pytania bardzo często się powtarzają z okręgu:)
no chyba jednak nie...A teraz strój - koniecznie galowo!!!
Też by mi to do głowy nie przyszło.Martinus Petrus Garrulus pisze:ludzie! trochę szacunku do tej olimpiady!!!!
ja nie wiem... może jestem jakiś dziwny, staroświecki, niemodny etc... ale ja nigdy bym nie poszedł tam bez garnituru