Nie wiem, czy wstawiam to we właściwie miejsce, bo właściwie to nie chodzi mi o tłumaczenie, ale o jego prawidłowość.
Zdobyłem ostatnio (z niejakim trudem) biblię Jakuba Wujka w transkrypcji typu A, w której tekst łaciński jest wydrukowany równolegle z tekstem Wujkowym. Czytając ów tekst, można porównać na bieżąco łacińską i polską wersję, czasami znajdując dość zastanawiające miejsca.
Np. w Act. Apost. 19, 8, i wielu innych miejscach Wulgaty, można spotkać zwrot "cum fiducia":
introgressus autem synagogam cum fiducia loquebatur per tres menses disputans et suadens de regno Dei.
Wydaje mi się, że "cum fiducia" znaczy z grubsza "z odwagą, pewnością siebie". Tymczasem w tłumaczeniu Wujkowym brzmi to tak:
"A wszedszy do bóźnice, mówił bespiecznie przez trzy miesiące, rozmawiaiąc y namawiaiąc o królestwie Bożym"
Dlaczego "bespiecznie"? Czyżby staropolskie znaczenie słowa "bezpieczny" miało coś wspólnego ze "śmiały" - czy też zwyczajnie Wujek się myli? Bo w sumie zmienia to istotnie sens zdania: albo mówił śmiało (choć miał się czego bać), albo bezpiecznie (bo nie miał się czego bać)?
Cum fiducia
- Regiomontanus
- Quaestor
- Posty: 262
- Rejestracja: śr 23 kwie 2008, 18:39
- Lokalizacja: Consortio Populorum
Cum fiducia
Montani semper liberi
-
- Quaestor
- Posty: 254
- Rejestracja: pt 21 gru 2007, 00:29
Melius vidē hoc locum linguā Graecā:
- Εἰσελθὼν δὲ εἰς τὴν συναγωγὴν ἐπαρρησιάζετο ἐπὶ μῆνας τρεῖς διαλεγόμενος καὶ πείθων [τὰ] περὶ τῆς βασιλείας τοῦ θεοῦ.
DATE MIHI VENIAM PEREGRINVS SVM LINGVAE LATINAE PARVISCIVS LINGVAE POLONICAE INSCIVS
- Regiomontanus
- Quaestor
- Posty: 262
- Rejestracja: śr 23 kwie 2008, 18:39
- Lokalizacja: Consortio Populorum
-
- Senator
- Posty: 309
- Rejestracja: śr 18 kwie 2007, 15:34
- Lokalizacja: Vereinigte Staaten von Groß-Österreich
Ba, używał też żydowskiego. Ale współbracia jezuici jak się Wujkowi zmarło od razu przywrócili zgodność z Wulgatą (por. J. Ziomek, duży "Renesans", wydanie dowolne). Przekład Wujka nie jest więc wyłącznie jego dziełem. Swoją drogą strona tytułowa zawiera mimio tego informcję o użyciu tesktu greckiego i hebrajskiego. Ale tutaj akurat Wujek dobrze tłumaczy, tylko w języku, który jest archaiczny:
Definicja co prawda nie ze słownika naukowego, ale z serwisu http://www.staropolska.pl/slownik/?nr=45&litera=B&id=68 robionego przez dobrego specjalistę, więc można jej zaufać.Bezpieczny
śmiały, odważny, beztroski, poufały, pewny.
Bons fut li siecles al tens ancienor,
Quer feit i ert e justise et amor,
Si ert credance, dont or n’i at nul prot ;
Toz est mudez, perdude at sa color :
Ja mais n’iert tels com fut als ancessors.
Quer feit i ert e justise et amor,
Si ert credance, dont or n’i at nul prot ;
Toz est mudez, perdude at sa color :
Ja mais n’iert tels com fut als ancessors.
- Regiomontanus
- Quaestor
- Posty: 262
- Rejestracja: śr 23 kwie 2008, 18:39
- Lokalizacja: Consortio Populorum
Wielkie dzięki, to wyjaśnia sprawę ostatecznie - drobny szczegół, a gnębiło mnie to od dłuższego czasu, zupełnie nie wiem, dlaczego 
Ale to co inni współbracia jezuici zrobili w XX wieku wybaczyć już trudniej. Mówię tu o "uwspółcześnieniu" słownictwa, "unowocześnieniu" ortografii i usunięciu komentarzy z tekstu Wujka. Grzech wołający o pomstę do nieba, gdyby mnie kto spytał...

W sumie to można im jeszcze wybaczyć, działali wszakże zgodnie z obowiązującą doktryną - od czasów Klemensa VIII Wulgata klementyńska była "oficjalną" wersją, na której miały się opierać przekłady.R. K. Miller pisze:Ba, używał też żydowskiego. Ale współbracia jezuici jak się Wujkowi zmarło od razu przywrócili zgodność z Wulgatą.
Ale to co inni współbracia jezuici zrobili w XX wieku wybaczyć już trudniej. Mówię tu o "uwspółcześnieniu" słownictwa, "unowocześnieniu" ortografii i usunięciu komentarzy z tekstu Wujka. Grzech wołający o pomstę do nieba, gdyby mnie kto spytał...
Montani semper liberi