Cras a me invitaberis.
a me - jak a łączy się z abl. to powinno być przez mną ( bo przecież abl. to mną).
W ogóle jakoś, to brzydko brzmi ....
ris - ty, to będziesz zapraszany ???
Cras - jutro
Błagam niech, ktoś mi to wytłumaczy. Bo ja już nie mogę.
Strona bierna
Strona bierna
Carpe diem
Re: Strona bierna
Pewnie to już musztarda po obiedzie, ale - niech tam!
A me invitaberis - identyczna konstrukcja w języku polskim: "będziesz ode mnie zaproszony" (zamiast "przeze mnie"), jako utworzona pod wpływem łaciny właśnie, brzmi trochę pompatycznie, ale nie jest całkiem nienaturalna. Przypomina zwroty z kościelnych pieśni: "Bądź od nas pozdrowiona, o Maryjo wsławiona", "Jezu, któryś się zrodził z Dziewicy Maryi, bądź od nas pochwalony w Tej świętej Hostyi".
Po łacinie można być zaproszonym raczej "od" niż "przez" kogoś. multis rebus a nobis est invitatus ad pacem Antonius, bellum tamen maluit. = Antoniusz, przy wielu okazjach zapraszany przez nas do (zawarcia) pokoju, wolał jednak wojnę.
Oczywiście lepiej po polsku zabrzmi zwykłe: "Zaproszę cię jutro".
A me invitaberis - identyczna konstrukcja w języku polskim: "będziesz ode mnie zaproszony" (zamiast "przeze mnie"), jako utworzona pod wpływem łaciny właśnie, brzmi trochę pompatycznie, ale nie jest całkiem nienaturalna. Przypomina zwroty z kościelnych pieśni: "Bądź od nas pozdrowiona, o Maryjo wsławiona", "Jezu, któryś się zrodził z Dziewicy Maryi, bądź od nas pochwalony w Tej świętej Hostyi".
Po łacinie można być zaproszonym raczej "od" niż "przez" kogoś. multis rebus a nobis est invitatus ad pacem Antonius, bellum tamen maluit. = Antoniusz, przy wielu okazjach zapraszany przez nas do (zawarcia) pokoju, wolał jednak wojnę.
Oczywiście lepiej po polsku zabrzmi zwykłe: "Zaproszę cię jutro".