[łac->pol] De Herculis laboribus. PILNE!!!

Pomoc w tłumaczeniu z łaciny na język polski.
Awatar użytkownika
maurizia de sully
Quaestor
Posty: 236
Rejestracja: wt 31 paź 2006, 18:18
Lokalizacja: lutetia parisiorum

Post autor: maurizia de sully »

Najwyraźniej tak uważa. I to niebezpodstawnie, jak widać: mamy takiego uczynnego Magistra. :?
Jestem zgorszona do głębi. Ludzie wstydu nie mają.
Awatar użytkownika
magister
Civis Latinus
Posty: 29
Rejestracja: pn 02 sty 2006, 20:29
Lokalizacja: Kętrzyn

Post autor: magister »

Ot uczynny, tekst był łatwy i tyle, więc nie było go ciężko, tu na forum wklepać. Przy okazji chcę podziękować Marcinowi, który nieraz mi pomógł. Teraz łaciny się już nie uczę (a szkoda), chcę powiedzieć: MARCIN WIELKIM TŁUMACZEM JEST, jeszcze raz dziękuję, życzę powodzenia na studiach (Liwiusza też można przetłumaczyć). Pozdrowienia 3maj się!
[b]Omnia mea mecum porto[/b]
Awatar użytkownika
Celtis
Aedilis curulis
Posty: 779
Rejestracja: pn 28 sie 2006, 17:49
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: Celtis »

tu nie chodzi o to, czy tekst jest łatwy, tylko o odrabianie za kogoś pracy - co innego pomóc, co innego zrobić wszystko za nią/niego. pomijając już kwestię przyzwoitości, taki człowiek się przy okazji niczego nie nauczy.
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
Awatar użytkownika
magister
Civis Latinus
Posty: 29
Rejestracja: pn 02 sty 2006, 20:29
Lokalizacja: Kętrzyn

Post autor: magister »

Ha to już nie moja sprawa czy się ktoś uczy, czy też nie. Przetłumaczyłem i tyle, a jak ktoś nie umie, to nic mu nie da gotowy tekst, bo na sprawdzianie/egzaminie może trafić na coś czego nie zna i wtedy ma pozamiatane. Skończmy już ten temat, bo jest oczywistym, że "pinięsy chcą wszyscy, ale robić to ni ma komu" :wink: Pozdro
[b]Omnia mea mecum porto[/b]
Awatar użytkownika
Celtis
Aedilis curulis
Posty: 779
Rejestracja: pn 28 sie 2006, 17:49
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: Celtis »

może trafić, może nie trafić. zdawanie się na los nie zawsze przynosi dobre skutki, bo jak ktoś nie trafi, to pójdzie w świat z informacją w papierach, że łacinę zna, nie mając o niej zbyt wiele pojęcia. może świat się od tego nie zawali, bo w końcu ma większe zmartwienia, ale niesmak pozostaje. :>
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
Awatar użytkownika
Castlereigh
Civis Romanus
Posty: 85
Rejestracja: ndz 03 wrz 2006, 20:48
Lokalizacja: La Rochelle:)

Post autor: Castlereigh »

Celtis pisze: może świat się od tego nie zawali, bo w końcu ma większe zmartwienia, ale niesmak pozostaje. :>
Bardzo mi się podoba ta myśl powyżej. "To gorzej niż zbrodnia, to błąd!". Jakoś tak, dla mnie, łacina zobowiązuje... To nie oznacza, że wolno bezkarnie oszukiwać na fizyce czy historii, bo wiadomo, że oszustwo to oszustwo. Ale łacina dla mnie to rodzaj pewnego szlachectwa duchowego, pewnej klasy; wskazuje na człowieka, który docenia to, co buduje humanitas, a nie tylko prosto rozumianą użyteczność. I dlatego wszelkie szachrajstwa łacińskie są dla mnie jak policzek... :(
"Kardynale, wiemy o waszych wysiłkach, mających na celu odkrycie naszych tajemnic. Dajcie sobie z nimi spokój, i tak nie dowiecie się niczego ponad to, co sami zechcemy wam zdradzić."
ODPOWIEDZ