Martinus Petrus Garrulus pisze:. a przecież większość kleru nie zna łaciny...

Święte słowa

nieraz spotkałam się ze zdziwieniem księdza, gdy dowiadywał się, że uczę się łaciny, czy studiuję filologię klasyczną. Raz nawet , jak przyszedł ksiądz po kolędzie to:
k: co studiujesz?
ja: filologię klasyczną
k: aaaa...
ja: no wie ksiądz, łacina, greka itp
k:.... no tak, tak... to cięzkie studia, dużo logiki, pojęć itp
Błagam, niech wrócą czasy przedwojenne, kiedy każdy szanujący się człowiek i posiadający wyższe wykształcenie, a nawet po skończeniu liceum, znał łacinę i grekę
