Moi drodzy, nie przesadzajmy z tym radykalizmem... ja, jako uczeń klasy o profilu matematyczno-fizycznym, i jednocześnie wielki fan łaciny (o czym uczestnicy ostatniej olimpiady mogli się przekonać
) muszę zaprotestować- łacina na maturze nie powinna być obowiązkowa pod żadnym względem. Powinna być możliwość zdawania jej jako jeden z przedmiotów obowiązkowych do wyboru, ale pod żadnym pozorem nie powinno się nikogo do niej zmuszać! Nikogo do niczego
w ogóle nie powinno się zmuszać, ale obowiązkowy język obcy, matematyka i polski to zło konieczne- humaniści muszą umieć liczyć (bo inaczej przejdą przez życie z głową w chmurach, nieświadomi reguł [np. ekonomicznych] rządzących światem), a matematycy odbierać dzieła literackie (bo nie samymi wzorami człowiek żyje), a język obcy w dzisiejszym świecie jest nieodzowny. Przepraszam za tak długiego posta
Wiem, że to szalony pomysł, ale myślę, że jeśli w końcu w tym kraju ktoś się nie zdecyduje na jakieś spektakularne posunięcia z rozmachem, nieważne w jakiej dziedzinie, to będziemy tkwić w marazmie i nici z rozwoju 
Oczywiście oprócz matury wprowadzamy też łacinę do wszystkich gimnazjów i liceów, a potem także do podstawówek 
ale nie o tym mowa:
A co do siły perswazji, to sądzę, że zaiste, masz wielką 
