serce filologa :)

Dyskusje na dowolny temat.
Awatar użytkownika
Celtis
Aedilis curulis
Posty: 779
Rejestracja: pn 28 sie 2006, 17:49
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: Celtis »

http://www.gottwein.de/grep/his_0499.php -trzeba znaleźć właściwy rok i epitafium tam jest (przepraszam za wymyślność, ale szukałam wersji z akcentami) - drugi dystych, to od "ω, ξειν...")
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
Wujek
Peregrinus
Posty: 1
Rejestracja: pn 10 wrz 2007, 13:07

Re: serce filologa :)

Post autor: Wujek »

Salustiusz pisze:wydzielony z "Samochód filologa klasycznego"

Mój znajomy, wielki koneser (czynny) samochodów mawia: "Auta dzielą się na dobre, lepsze i niemieckie". Trudno się nie zgodzić. Maserati jest dość dobre technicznie (a przede wszystkim piękne), ale i tak raczej nietrwałe w porównaniu z Mercedesami. Taki np. Mercedes klasy E "Okularnik" - to dla mnie. Mercedes kl. C mógłby być dla żony, bo jest idealnie skrojony pod kobiecą roączkę :D

Rzeczywiście koneser przez wielkie K. Gratuluje znajomych. ; )

A ileż to w życiu miałeś tych Maserati i Mercedesów i na czym opierasz swoją opinię?
Awatar użytkownika
T. Christophorus Salsus
Civis Romanus
Posty: 96
Rejestracja: śr 17 sty 2007, 17:42
Lokalizacja: Civitas Weiheropolis, Gedanum

Post autor: T. Christophorus Salsus »

że każdy z Was to normalny człowiek myślący o przyziemnych sprawach, stąd wiadomo, że oprócz łaciny coś jeszcze innego zajmuje życie "klasyka" :)
Serce filologa? Wybaczcie risum teneatis, amici? :D to skąd te wszystkie "-ówny, ówny ówny?"

Proponuje założyć temat : "serce filolożki klasycznej" - jak wiadomo filolog klasyczny i filolozka klasyczna to dwa odrębne gatunki, choć współprawne :lol:

nie, no - po pięciu latach studiowania straciłem już wszelkie złudzenia...zna ktoś normalna filolozkę klasyczną, która nie uciekłaby na widok ... tego no wiecie :lol:

i gdzie tu serce, gdzie tu matrimonium, gdzie tu rodzina :twisted:
Bene ergo Physiologus dixit de castore.
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

T. Christophorus Salsus pisze:
nie, no - po pięciu latach studiowania straciłem już wszelkie złudzenia...zna ktoś normalna filolozkę klasyczną, która nie uciekłaby na widok ... tego no wiecie :lol:

i gdzie tu serce, gdzie tu matrimonium, gdzie tu rodzina :twisted:
Oj, to dziwna ta Twoja filologia ;) Bo, jakby przyjrzeć się filologom i filolożkom na moim roku, to niestety, ale to męska część jest dziwna. Kobiety normalnie funkcjonują
:lol:
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
R. K. Miller
Senator
Posty: 309
Rejestracja: śr 18 kwie 2007, 15:34
Lokalizacja: Vereinigte Staaten von Groß-Österreich

Post autor: R. K. Miller »

T. Christophorus Salsus pisze:
nie, no - po pięciu latach studiowania straciłem już wszelkie złudzenia...zna ktoś normalna filolozkę klasyczną, która nie uciekłaby na widok ... tego no wiecie :lol:
To to jest do pokazywania? :D
Bons fut li siecles al tens ancienor,
Quer feit i ert e justise et amor,
Si ert credance, dont or n’i at nul prot ;
Toz est mudez, perdude at sa color :
Ja mais n’iert tels com fut als ancessors.
Awatar użytkownika
Celtis
Aedilis curulis
Posty: 779
Rejestracja: pn 28 sie 2006, 17:49
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: Celtis »

znaczy, na czego widok? :D

a "normaly" i filolog/filolożka w związku zgody się wykluczają, mea opinione ;-).
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

hmmm, to wyobraźmy sobie związki państwa... no może nie wymienię nazwisk, znam takie dwie pary, ale z tego co wiem, to ogólnie się zgadzają:) chociaż profesor przesiaduje nocami z instytucie, by w spokoju pisać prace?:)
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Awatar użytkownika
T. Christophorus Salsus
Civis Romanus
Posty: 96
Rejestracja: śr 17 sty 2007, 17:42
Lokalizacja: Civitas Weiheropolis, Gedanum

Post autor: T. Christophorus Salsus »

Celtis pisze:znaczy, na czego widok? :D
Pierścionka zaręczynowego, naturalnie :wink:
Innuendo pisze:Oj, to dziwna ta Twoja filologia :wink: Bo, jakby przyjrzeć się filologom i filolożkom na moim roku, to niestety, ale to męska część jest dziwna. Kobiety normalnie funkcjonują
:lol:
No dziwna, dziwna zaiste 8). problem pojawia sie wtedy, kiedy, już zdamy sobie sprawę, że nie każdy mężczyzna na świecie to Horacy i zaczniemy szukać, kogoś bardziej osiągalnego.... tylko czasami jest już za późno... transiet aetas :roll:

to tylko tak gwoli miłości do filolożek klasycznych a jeszcze bardziej do... filolożków :wink:
Bene ergo Physiologus dixit de castore.
Awatar użytkownika
Celtis
Aedilis curulis
Posty: 779
Rejestracja: pn 28 sie 2006, 17:49
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: Celtis »

T. Christophorus Salsus pisze:
Celtis pisze:znaczy, na czego widok? :D
Pierścionka zaręczynowego, naturalnie :wink:
a co tu do uciekania jest? na ogół to jednak ucieka się przed ewentualnym kandydatem, a nie niewinnym pierścionkiem ;-)

a tak serio, chodzi Ci o to, ze filolożki mają nieżyciowe wizje przyszłych towarzyszy życia, nie chcą się wydawać za mąż w ogóle, czy chcą wychodzić tylko za filologów i cierpią, bo filolodzy też są nienormalni? :D
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

Teraz to ja się bać zaczęłam, czy ja aby na pewno normalna jestem :lol:
Bo ja na pewno nie ucieknę na widok pierścionka zaręczynowego. Już prędzej na widok potencjalnego kandydata. Niemniej to chyba normalne jest, że jak dwoje ludzi się kocha, są ze sobą szczęśliwi i już poznali się doskonale to pora na małżeństwo? I że filololożki niby uciekają? O matko jedyna!
To wychodzi na to, że nie jestem filologiem ;)
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

Fakt, może przykłady ze starożytności nie są tutaj najlepszymi paradygmatami idealnego (oczywiście w pojęciu chrześcijańskim, a więc naszym) stadła, vide: Safona czy ogólnie rozumiane (specyficznie) przez Greków pojęcie małżeństwa, czyli kobieta na górce sobie przędzie, a mężczyzna ma cały świat. A cóż dopiero się dzieje, gdy ów święty podział światów zostanie naruszony i żona przechodzi na dół, a mąż na górkę, to już zainteresowanych odsyłam do pewnej znanej mowy pewnego znanego logografa. :) Dla mnie małżeństwo jest możliwe tylko i wyłącznie po zapewnieniu sobie i partnerce odpowiedniego do potrzeb statusu materialnego i stałego dochodu. Bo kochać i płodzić potomstwo można i bez małżeństwa, August, któremu zresztą podejrzanie śpieszno było do żeniaczki, nie wiedział o tym (widomy wpływ żony!), no i mu nie wyszło. Przynajmniej nie to jedno.
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

Ja w tej kwestii pozostanę konserwatywna :)

Ale filolożki szukające 2 Horacego, czy Catullusa?
O tempora! O mores! :lol:
To tak samo, jak wierzyć w księcia z bajki.
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
Awatar użytkownika
Flavius Aetius
Propraetor
Posty: 1115
Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23

Post autor: Flavius Aetius »

Cóż, zważywszy, kim okazała się być Klodia-Lesbia, poszukujące jej filolożki miałyżeby być kimś podobnym? Toż to obraza, dulcissime Salse! (carissime mi Martinus ukradł, więc nie jest już atrakcyjne :( ) Wyzywam Cię przeto na walkę pieszą lub konną na ubitej ziemi, raczysz jednak przyjąć konną potyczkę, bom marnym piechurem z uwagi na kondycyję mizerną. Co się zaś tyczy Horacego, był już bardziej wybredny i miał pewien repertuar niewiast, do których płonął uczuciem i przypalał z miłości obiad, niemniej ich profesja również nie należała do śmietankowej w Rzymie, choć popularnej. Takie populare-vulgare. A zatem toż to podwójna obraza! Jednak czyż można umrzeć po dwakroć?
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Awatar użytkownika
Celtis
Aedilis curulis
Posty: 779
Rejestracja: pn 28 sie 2006, 17:49
Lokalizacja: skądinąd

Post autor: Celtis »

ja mam nadzieję, że to była metafora, a nie konkretne wzorce, bo akurat Ci dwaj panowie nigdy nie wydawali mi się przesadnie atrakcyjni :-).
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
Awatar użytkownika
innuendo
Protector domesticus
Posty: 1691
Rejestracja: ndz 05 lut 2006, 23:05
Lokalizacja: Varsovia

Post autor: innuendo »

No wiesz co! Catullus, taki wypachniony poecik? Nie jest dla Ciebie atrakcyjny? Toż takiego by każda filolożka chciała! :lol:
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
ODPOWIEDZ