białe plamy filologii klasycznej?
Przekład literacki zazwyczaj jest pionierską robotą, może nie zawsze w przypadku literatur klasycznych, ale już np. przekładów z języków nowożytnych (na dany język) nie dokonuje się po kilka dla określonego dzieła (nie jest to częste w każdym razie). Jednak mimo tej pionierskości nadal nie zgodziłbym się, by nazywać go dziełem naukowym/badawczym, chyba że do przekładu dojdą komentarze, przypisy itp.T. Christophorus Salsus pisze: przełożenie czegoś to jedno wielkie działanie badawcze - zwłaszcza, jeżeli dokonujemy jakiejś pionierskiej roboty i nie mamy poprzedników.
Tzn. owszem, można przy okazji dokonywania przekładu odkryć coś nowego o epoce i jej realiach, ale takie odkrycie będzie służebne wobec przekładu i nie uczyni przekładania samego w sobie działaniem naukowym. Poza tym przekładając tłumacz odkrywa pewne rzeczy dla siebie bądź dla przyszłego czytelnika, niekoniecznie rzeczy nieznane wcześniej ludzkości jako takiej.
Białych plam jest cała masa - tylko o nich nie uczą na studiach
Wiem, że nie uczą o nich na studiach. Jak można uczyć o czymś, czego w sumie jeszcze nie odkryto? Dlatego właśnie moje pytanie jest nieco naiwne. Z drugiej jednak strony istnieją badacze literatur i języków klasycznych, COŚ więc muszą badać, COŚ nowego odkrywać i robić to GDZIEŚ, gdzie te białe plamy występują. O to GDZIEŚ pytałem na początku.
et eunt homines mirari alta montium, et ingentes fluctus maris, et latissimos lapsus fluminum, et Oceani ambitum, et gyros siderum, et relinquunt se ipsos, nec mirantur (S. Augustini Confessiones)
-
- Senator
- Posty: 320
- Rejestracja: ndz 30 kwie 2006, 21:50
- Lokalizacja: civitas Posnaniensis
I tu wychodzi moje przykrawanie humanistyki na miarę nauk przyrodniczych. 1:0 dla Ciebie. Tylko wobec tego czym jest odkrycie naukowe w naukach humanistycznych?
et eunt homines mirari alta montium, et ingentes fluctus maris, et latissimos lapsus fluminum, et Oceani ambitum, et gyros siderum, et relinquunt se ipsos, nec mirantur (S. Augustini Confessiones)
nauki humanistyczne to szerokie pojęcie. w filologii klasycznej takim wielkim odkryciem było odczytanie tabliczek mykeńskich. następne będzie, jak ktoś się doczyta, co jest w lin. A.
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
-
- Senator
- Posty: 309
- Rejestracja: śr 18 kwie 2007, 15:34
- Lokalizacja: Vereinigte Staaten von Groß-Österreich
Każda epoka na swój sposób interpretuje antyk. W naszym kraju w obecnym czasie trzeba się starać o nowe interpretacje.
Dobrym przykładem jest religia antyczna. W Polsce nie ma chyba, poza bardzo starym i jak zawsze pięknie piszącym Zielińskim całościowej monografii zagadnienia.
A przekłady? Mój Boże, toż nawet Cicero nie jest przełożony w całości! Pisma retoryczne leżą odłogiem. Rhetorica ad Herennium- tylko fragmenty w BN. Z Owidiusza jest prozaiczny przekład metamorfoz (Kicińskiego nie liczę), Heroidy prozą też i prafraza Artis amatoriae. Fudnemnetalny autor dla studiów nad retoryką, coraz bardziej u nas popularnych, Kwintylian, nigdy nie był przełożony choćby w połowie. Ogromna literatura polsko-łacińska zaczyna się upominać (tutaj np. KUL) o swoje. W Bizantynistyce się dzieje. Nie mamy chyba do dziś dobrej Odysei wierszem. Pisarzy chrześcijańskich trzeba zbadać pod kątem innym niż rozwój doktryny. Mnóstwo jest do roboty.
Poza tym, zostają jeszcze języki niegreckie i nie łacińskie- i ludy nimi mówiące. Ostatnio kupiłem np. nowatorską pracę o Pelazgach.
Dobrym przykładem jest religia antyczna. W Polsce nie ma chyba, poza bardzo starym i jak zawsze pięknie piszącym Zielińskim całościowej monografii zagadnienia.
A przekłady? Mój Boże, toż nawet Cicero nie jest przełożony w całości! Pisma retoryczne leżą odłogiem. Rhetorica ad Herennium- tylko fragmenty w BN. Z Owidiusza jest prozaiczny przekład metamorfoz (Kicińskiego nie liczę), Heroidy prozą też i prafraza Artis amatoriae. Fudnemnetalny autor dla studiów nad retoryką, coraz bardziej u nas popularnych, Kwintylian, nigdy nie był przełożony choćby w połowie. Ogromna literatura polsko-łacińska zaczyna się upominać (tutaj np. KUL) o swoje. W Bizantynistyce się dzieje. Nie mamy chyba do dziś dobrej Odysei wierszem. Pisarzy chrześcijańskich trzeba zbadać pod kątem innym niż rozwój doktryny. Mnóstwo jest do roboty.
Poza tym, zostają jeszcze języki niegreckie i nie łacińskie- i ludy nimi mówiące. Ostatnio kupiłem np. nowatorską pracę o Pelazgach.
Bons fut li siecles al tens ancienor,
Quer feit i ert e justise et amor,
Si ert credance, dont or n’i at nul prot ;
Toz est mudez, perdude at sa color :
Ja mais n’iert tels com fut als ancessors.
Quer feit i ert e justise et amor,
Si ert credance, dont or n’i at nul prot ;
Toz est mudez, perdude at sa color :
Ja mais n’iert tels com fut als ancessors.
- Flavius Aetius
- Propraetor
- Posty: 1115
- Rejestracja: pt 28 kwie 2006, 22:23
Zieliński pisał pięknie na miarę swoich czasów. lecz dzisiaj jego styl przeładowany kwiecistymi porównaniami jest niemalże niemożliwy do czytania. Rhetorica ad Herennium nie jest dziełem Cycerona. Co do prozatorskiego przekładu Stabryły "Metamorfoz" Owidiusza jest on oczywiście chybiony. Kwintylian został przełożony przez Brożka w całości. Przekład "Odysei" Siemieńskiego, choć stary, stoi według mnie na przyzwoitym poziomie. Pisarze chrześcijańscy zostali w dużej mierze doskonale opracowani przez ks. prof. Starowieyskiego. Poza tym jednak wiele jest jeszcze do zrobienia, to prawda.
Quod sis, esse velis, nihilque malis;
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
Summum nec metuas diem nec optes.
Marcus Valerius Martialis X, 47 12-13
-
- Senator
- Posty: 309
- Rejestracja: śr 18 kwie 2007, 15:34
- Lokalizacja: Vereinigte Staaten von Groß-Österreich
Kwestia gustu. Mnie się bardzo podoba.Flavius Aetius pisze:Zieliński pisał pięknie na miarę swoich czasów. lecz dzisiaj jego styl przeładowany kwiecistymi porównaniami jest niemalże niemożliwy do czytania.
Nigdzie nie twierdzę, że jest.Rhetorica ad Herennium nie jest dziełem Cycerona.
A był gdzieś wydany?Kwintylian został przełożony przez Brożka w całości.
Obrzydliwa podhalańska godka z Ulissessem w portkach Jak dla mnie, tragedia.Przekład "Odysei" Siemieńskiego, choć stary, stoi według mnie na przyzwoitym poziomie.
Głównie chyba zbiorowo. A potrzeba też szczegółowych monografii.Pisarze chrześcijańscy zostali w dużej mierze doskonale opracowani przez ks. prof. Starowieyskiego.
Bons fut li siecles al tens ancienor,
Quer feit i ert e justise et amor,
Si ert credance, dont or n’i at nul prot ;
Toz est mudez, perdude at sa color :
Ja mais n’iert tels com fut als ancessors.
Quer feit i ert e justise et amor,
Si ert credance, dont or n’i at nul prot ;
Toz est mudez, perdude at sa color :
Ja mais n’iert tels com fut als ancessors.
-
- Senator
- Posty: 309
- Rejestracja: śr 18 kwie 2007, 15:34
- Lokalizacja: Vereinigte Staaten von Groß-Österreich
- Regiomontanus
- Quaestor
- Posty: 262
- Rejestracja: śr 23 kwie 2008, 18:39
- Lokalizacja: Consortio Populorum
Ja widzę jeszcze jedną potencjalną białą plamę. Przydałoby się, aby ktoś porządnie zdigitalizował i umieścił w sieci najważniejsze pozycje z łacińsko-języcznego dorobku kultury polskiej (kroniki, dzieła naukowe, literackie i inne). Myślę o czymś podobnym do Perseus Digital Library albo The Latin Library, tyle że zawierającym "łacińskie polonica".
Owszem, tu i ówdzie można znaleźć w sieci zeskanowane teksty (w formatach grafiki rastrowej), ale bardzo niewiele z tego istnieje w formie plików tekstowych. Skany stron nie są dostępne dla wyszukiwarek, więc nie da się np. wyszukać słowa w kronice Kadłubka używając google... A, jak wiadomo, czego nie da się znaleźć przez googla, nie istnieje
Oczywiście stworzenie takiego repozytorium to nie jest (od strony technicznej) zajęcie dla filologów, ale od nich powinna wyjść inicjatywa. Może jakiś grant na ten cel z udałoby się zdobyć, z UE albo z polskich żródeł?
Owszem, tu i ówdzie można znaleźć w sieci zeskanowane teksty (w formatach grafiki rastrowej), ale bardzo niewiele z tego istnieje w formie plików tekstowych. Skany stron nie są dostępne dla wyszukiwarek, więc nie da się np. wyszukać słowa w kronice Kadłubka używając google... A, jak wiadomo, czego nie da się znaleźć przez googla, nie istnieje
Oczywiście stworzenie takiego repozytorium to nie jest (od strony technicznej) zajęcie dla filologów, ale od nich powinna wyjść inicjatywa. Może jakiś grant na ten cel z udałoby się zdobyć, z UE albo z polskich żródeł?
Montani semper liberi
...et relinquunt se ipsos, nec mirantur
Respondebo tibi, qui Augustinum sensu non accepto citavisti: illud humanarum scientiarum thema splendidissimum semper homo eiusque vita intellectualis manet, animi culturae receptio, traditio atque continuatio, nec non recte beateque vivendi inquisitio perpetua.
Jakieś białe plamy ? Kiedy wejrzysz w siebie przy każdym działaniu, szczególnie nowym, ale i wtedy, kiedy wydaje cie się, że w tym działaniu jesteś biegły, okaże się, że często bardzo się mylisz - odkryj najpierw białe plamy sam w sobie ! Kazde zrozumienie przeszłości jest taką białą plamą do pokolorowania, każde zrozumienie tekstu jest też zrozumienie siebie samego /może zrozumiesz, że już rozumiesz ?/
Zrozumienie starożytnego punktu widzenia jest jak odkrycie świadomości kosmity: zastosowanie takiego innego punktu widzenia do współczesności obdarza cię wielkim dystansem mądrości wieków. Komentarz i interpretacja przeprowadzona bez współczesnych uprzedzeń zamienia się w tłumaczenie = interpretację, nieosiągalną dla wielu niecierpliwych! Vale !
Jakieś białe plamy ? Kiedy wejrzysz w siebie przy każdym działaniu, szczególnie nowym, ale i wtedy, kiedy wydaje cie się, że w tym działaniu jesteś biegły, okaże się, że często bardzo się mylisz - odkryj najpierw białe plamy sam w sobie ! Kazde zrozumienie przeszłości jest taką białą plamą do pokolorowania, każde zrozumienie tekstu jest też zrozumienie siebie samego /może zrozumiesz, że już rozumiesz ?/
Zrozumienie starożytnego punktu widzenia jest jak odkrycie świadomości kosmity: zastosowanie takiego innego punktu widzenia do współczesności obdarza cię wielkim dystansem mądrości wieków. Komentarz i interpretacja przeprowadzona bez współczesnych uprzedzeń zamienia się w tłumaczenie = interpretację, nieosiągalną dla wielu niecierpliwych! Vale !
Nullum numen habes, si sit Prudentia: nos te,
nos facimus, Fortuna, deam, coeloque locamus.
Iuv. Sat, X 365-6
nos facimus, Fortuna, deam, coeloque locamus.
Iuv. Sat, X 365-6