intimus flammae...?

Pomoc w tłumaczeniu z języka polskiego na łacinę.
ansza
Peregrinus
Posty: 2
Rejestracja: sob 23 sie 2008, 18:21

intimus flammae...?

Post autor: ansza »

Witam,
probowałam sama przetłumaczyć na łacinę "wewnętrzny płomień" ale nie sądziłam, że to takie kłopotliwe... Jak jest najpoprawniej i najbardziej z sensem? Intimus czy intima? A może lepiej z ignis, np. intimus ignis... 8)
Ratunku :wink:
Mafdżer
Quaestor
Posty: 203
Rejestracja: sob 31 gru 2005, 10:02
Lokalizacja: e rure

Post autor: Mafdżer »

intima flamma ,musi być związek zgody rzeczownika z przymoitnikiem .
Hic ego barbarus quia non intellegor ulli ...
Awatar użytkownika
Gorn
Quaestor
Posty: 240
Rejestracja: śr 22 lut 2006, 19:11
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Gorn »

Intimus to "najgłębszy, najbardziej wewnętrzy".
Ja bym dał "ignis internus" albo "flamma interna".
ansza
Peregrinus
Posty: 2
Rejestracja: sob 23 sie 2008, 18:21

Post autor: ansza »

Mam teraz w czym wybierać :P
Dziękuję ślicznie
Mafdżer
Quaestor
Posty: 203
Rejestracja: sob 31 gru 2005, 10:02
Lokalizacja: e rure

Post autor: Mafdżer »

no tak sluszna uwaga gorna :)stopień glebokości również sobie wybierzesz sam :P
Hic ego barbarus quia non intellegor ulli ...
Awatar użytkownika
Martinus Petrus Garrulus
Proconsul
Posty: 2556
Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Martinus Petrus Garrulus »

ja gdzieś widziałem w poezji chyba "intimus ignis" i zdaje mi się, że można tak powiedzieć. przy czym znaczyłoby to tyle, co "wewnątrz skryty płomień"

edit: rzeczywiście, widziałem:) tu: http://ddd.uab.cat/pub/faventia/02107570v18n1p105.pdf
str. 12 vers. 324
to późna poezja:) zobaczcie, czy kontekst jest taki, o jaki wam chodzi:)
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
ODPOWIEDZ