Witam,
probowałam sama przetłumaczyć na łacinę "wewnętrzny płomień" ale nie sądziłam, że to takie kłopotliwe... Jak jest najpoprawniej i najbardziej z sensem? Intimus czy intima? A może lepiej z ignis, np. intimus ignis...
Ratunku
intimus flammae...?
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
ja gdzieś widziałem w poezji chyba "intimus ignis" i zdaje mi się, że można tak powiedzieć. przy czym znaczyłoby to tyle, co "wewnątrz skryty płomień"
edit: rzeczywiście, widziałem:) tu: http://ddd.uab.cat/pub/faventia/02107570v18n1p105.pdf
str. 12 vers. 324
to późna poezja:) zobaczcie, czy kontekst jest taki, o jaki wam chodzi:)
edit: rzeczywiście, widziałem:) tu: http://ddd.uab.cat/pub/faventia/02107570v18n1p105.pdf
str. 12 vers. 324
to późna poezja:) zobaczcie, czy kontekst jest taki, o jaki wam chodzi:)
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
donec Ver veniat nos foveant pueri!