Disce Latine
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
ale o gustach się nie rozmawia - moim zdaniem Disce jest super i wolę ten podręcznik polecać
chociaż w szkole pewnie uczac korzystałbym z Porta...
jedni wola to, drudzy tamto...
a jeśli ktoś ma się łaciną zainteresować, to i tak to zrobi - czy z tym, czy z tamtym podręcznikiem
jednak dla "szarych dzisuejszych ludzi" lepszym jest chyba Disce - bo uczac się z tego COS UMIEJĄ - a z Porta? - raczej niczego się nie ucza - amm na myśli ogół młodzieży licealnej
chociaż w szkole pewnie uczac korzystałbym z Porta...
jedni wola to, drudzy tamto...
a jeśli ktoś ma się łaciną zainteresować, to i tak to zrobi - czy z tym, czy z tamtym podręcznikiem
jednak dla "szarych dzisuejszych ludzi" lepszym jest chyba Disce - bo uczac się z tego COS UMIEJĄ - a z Porta? - raczej niczego się nie ucza - amm na myśli ogół młodzieży licealnej
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
donec Ver veniat nos foveant pueri!
Tak naprawdę wg mnie nie podręcznik jest ważny a nauczyciel i nastawienie uczniów. Myślę, że najlepiej jest samemu zobaczyć oba te podręczniki i zadecydować.
I am raised up and I will not reject the flute,
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
O ruler of my mind. Look, he stirs me up,
Euoi, the ivy now whirls me round in Bacchic contest. -Sophocles
ja ucząc wolę mieszane materiały - co prawda robi się z tego sterta papieru, ale jest o wiele wygodniej.
[i](...)kiedy zaczęliśmy samodzielnie układać zdania po łacinie i stwierdziliśmy, że wykute prawidła gramatyczne jak pokorni niewolnicy spieszą obsługiwać nasze myśli, serca przepełniły się nam ogromną radością.[/i]
-
- Peregrinus
- Posty: 6
- Rejestracja: pt 10 lis 2006, 16:12
- Lokalizacja: Zakopane
- Martinus Petrus Garrulus
- Proconsul
- Posty: 2556
- Rejestracja: ndz 19 lut 2006, 23:18
- Lokalizacja: Kraków
najstraszniejsze co moze być... okropność... fu... naćpanie z pomieszaniem... neiczytelne, mało czytanek, niepraktyczne, przerost ambicji nad forma... dobry zamysł - okropne wykonanie - on bardziej uczy kultury niż łaciny
Nulli parcit hiems, nullus quoque frigore gaudet,
donec Ver veniat nos foveant pueri!
donec Ver veniat nos foveant pueri!
-
- Peregrinus
- Posty: 6
- Rejestracja: pt 10 lis 2006, 16:12
- Lokalizacja: Zakopane
Też tak uważam. Zbyt dużo tam tekstów po polsku, obrazków, kolorowych znaczków, a zdecydowanie za mało gramatyki i ciekawych czytanek. Niestety podczas praktyk kilka razy musiałam pracowac z tym ,,wynalazkiem". Z tego, co wiem nauczyciele generalnie nie znoszą tej książki, ale wzbudza ona szczery zachwyt wśród niektórych licealistów. Może ktoś mi wyjaśni dlaczego??
- Castlereigh
- Civis Romanus
- Posty: 85
- Rejestracja: ndz 03 wrz 2006, 20:48
- Lokalizacja: La Rochelle:)
Tak jak mam zupełnie odmienne zdanie niż Martinus w przypadku "Disce..", w kwestii pani Osipowicz pełna zgoda: to jest jakaś kaszana! Książka tak okropnie nachalna "user friendly" - przez te kolorki, obrazeczki, znaczki (może to wywołuje zachwyt licealistów?) - a naprawdę nie nadaje się do nauki języka. Ma pewne wartości jako podręcznik do kultury antycznej, sama lubię zajrzeć np. do lekcji o teatrze greckim, ale nie rozumiem, jak może być to podręcznik do JĘZYKA... wprowadza wszystko bardzo chaotycznie, w za małym zakresie, nie daje szans przećwiczenia... E, szkoda słów.
"Kardynale, wiemy o waszych wysiłkach, mających na celu odkrycie naszych tajemnic. Dajcie sobie z nimi spokój, i tak nie dowiecie się niczego ponad to, co sami zechcemy wam zdradzić."
do Caelestiny - dlaczego? może dlatego, że tam jest wszystkiego dużo, tylko nie łaciny:) w końcu maturę się zdaje nie tylko z języka łacińskiego, lecz także z kultury antycznej....tak zupełnie poważnie to u mnie w liceum korzysta się z tego podręcznika, a patrząc na nastawienie moich znajomych z klasy, to i tak im jest obojętne, jaki podręcznik, byle by zdać........ co oczywiście powoduje, że po ukończeniu szkoły mówią, że znają łacinę, co jest nieadekwatne do poziomu ich wiedzy
dla mnie ten podręcznik to tylko mus, przynajmniej w 2 częsci jest dużo tekstów, troche preparowanych, ale zawsze dobry wstęp do tłumaczenia oryginałów, ale przewaga minusów jest miażdząca - za dużo niepotrzebnych bzdetów, bardzo mało ćwiczen, ogólnie - masakra
dla mnie ten podręcznik to tylko mus, przynajmniej w 2 częsci jest dużo tekstów, troche preparowanych, ale zawsze dobry wstęp do tłumaczenia oryginałów, ale przewaga minusów jest miażdząca - za dużo niepotrzebnych bzdetów, bardzo mało ćwiczen, ogólnie - masakra
Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.
Jan Kochanowski
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.
Jan Kochanowski