Żywe srebro- jako autentyczny kruszec: argentum verum.
Jako przedmiot (przedmioty) z prawdziwego srebra: argentum verum, zatem tak samo.
Tłumaczenie dosłowne brzmiałoby argentum vivum, ale to bełkot po łacinie

. Przekładamy koncepcje, nie słowa, jak uczy mistrz Horacy

.
Rzeczownik, a potem przydawka, jak widać, szybko się uczę

.
Nota bene, jak dla mnie nie marudzisz, poza tym pośrednio dzięki Tobie Martinus wyprostował moją elokucję

.
P.S. Martinie, gramatyka polska nie ma już czegoś takiego jak przydawka, przynajmniej w ujęciu krakowskim prof. Bogusława Dunaja. Łacinnicy jednak niech będą konserwatywni, o ile np. przydawka jest u Donata albo innych, w co nie wątpię zresztą.