Prócz słowników polskich, które jakie są, każdy widzi, i niemieckich, z których nie korzystam, bo języka nie znam, miałam kiedyś przyjemność ze słownikami z Oxford University Press i jestem na tak. Sama mam taki zupełnie mały Latin-English, English-Latin, który merytorycznie jest super, ale technicznie - niezbyt mocno sklejony i chyba niedługo się rozwali.

Ale z drugiej strony ma format jakieś 15X15 cm, więc zdecydowanie lepiej się mieści do torebki niż nasze polskie wynalazki.

Oczywiście, modelowym oksfordzkim słownikiem łaciny jest
to oto cudo, genialne i zupełnie niepraktyczne w użytkowaniu. BTW, stoi sobie ono w księgarni językowej na Krupniczej, i to za szybką, bo cena idzie w tysiące. Gdybyście chcieli mi kupić coś na urodziny...

...Sic habebis gloriam totius mundi; ideo fugiet a te omnis obscuritas.
Hic est totius fortitudinis fortitudo fortis...
***
wen ubunge ist besser wenne kunst.