Wierzenia starożytnych Rzymian
Starożytni Rzymianie wyznawali religię politeistyczną, tzn. wielobóstwo. Religia była ważną częścią zarówno życia codziennego, jak i publicznego, a tradycyjne obrzędy przechodziły z pokolenia na pokolenie. Gromadzone na przestrzeni wieków wierzenia z czasem utworzyły chaotyczny zbiór, który jednak ze względu na silną tradycję i religijny konserwatyzm Rzymian opierał się bardziej radykalnym zmianom.
Mimo że religia miała także charakter urzędowy i polityczny, nie odrzucano bóstw spoza rzymskiego panteonu, a wręcz odwrotnie: często przyjmowano do systemu "obce" bóstwo, co miało zapewnić w razie potrzeby jego przychylność. Ta swego rodzaju toleracja starożytnych Rzymian powodowała, że ciężko było im zrozumieć mentalność Chrześcijan i Żydów, którzy postulowali wyłączość swojej prawdy religijnej. Ponieważ żadno z bóstw rzymskich, w przeciwieństwie do chrześcijańskiego Boga, nie posiadało umiejętności czytania w myślach ludzi, nie miało znaczenia, w co dany człowiek wierzył prywatnie. Ważniejsze były przestrzegane od wieków, "sprawdzone" w pozyskiwaniu boskiej przychylności rytuały: modły, uroczystości i ofiary, nieodmiennie oparte na regule do ut des - daję (tobie) abyś oddał (mi).
Bóstwa rzymskie były antropomorficzne, to znaczy przypisywano im cechy ludzkie. Z tego powodu były, podobnie jak ludzie, nieprzewidywalne w swoich zachowaniach, dlatego dla większej pewności Rzymianie posługiwali się przepowiadaniem przyszłości lub odgadywaniem boskich zamiarów. Te pogańskie obrzędy praktykowano aż do wprowadzenia chrześcijaństwa w IV w. n.e.
Przepowiadanie (Divinatio)
Według Cycerona, przepowiadanie jest przeczuwaniem i znajomością przyszłości. Według Chryzypusa jest to zdolność do jasnowidzenia i wyjaśniania znaków, zsyłanych przez bogów, wymagająca znajomości charakteru bogów, znaczenia ich znaków i sposobu, w jaki trzeba je odczytywać. Ta druga definicja wskazuje, że w odczuciu Rzymian człowiek nie jest, jak u Greków, jedynie biernym medium, za pośrednictwem którego bóstwo odkrywa przyszłość, ale także istotą zdolną przepowiadać samodzielnie, dzięki własnym umiejętnościom i doświadczeniom.
Starożytne ludy wierzyły, że bogowie zsyłali pewne znaki najżarliwszym wyznawcom jako przejaw łaskawości, aby objawić im swoją wolę i przyszłość. Ten, kto się tej powszechnej wierze sprzeciwiał, był traktowany niemalże jako ateista. Pogląd, że same bóstwa lub wybrańcy mogli odkrywać boskie wyroki, była wspólna dla starożytnych narodów przed osiągnięciem pewnego stopnia rozwoju intelektualnego. Z czasem, kiedy ludzie lepiej poznali prawa natury, bardziej światłe środowiska porzucały tą wiarę, jednak pozostawała ona bliska prostym ludziom. Rządzące elity, dostrzegając korzyści, jakie daje manipulowanie ludźmi za pomocą zabobonów, nie tylko nie starały się ich wykorzeniać, ale nawet aktywnie je wspierały i propagowały.
W starożytnym Rzymie żadne znaczące publiczne przedsięwzięcie nie mogło się odbyć bez zasięgnięcia opinii bogów przez obserwowanie znaków, które zsyłali (zwłaszcza podczas składania ofiary). Do tego rodzaju przepowiadania nie było konieczne natchnienie, lecz doświadczenie i pewna wiedza, którą można było nabyć z czasem. Choć w pewnych przypadkach obserwację i interpretację znaków pozostawiano kapłanom (por. Auspicjum, Haruspicjum), w razie konieczności (zwłaszcza w sprawach osobistych) każdy mógł interpretować znaki na własny użytek.
Wszystkie ludy dążyły do poznania woli bogów, ale wierzono, że szczególni bogowie objawiali narodowi przyszłość w specjalny sposób. Każdy lud posiadał zatem własną dywinację, wspieraną przez prawa i państwowe instytucje oraz chronioną przed obcymi wpływami przez surowe ustawy. Rzymianie traktowali astrologię i całą sztukę przepowiadania Chaldejczyków jako niebezpieczny wynalazek, przykładali niewielką wagę do snów i prawie żadną do natchonionych proroków i wizjonerów. Z drugiej strony, przejęli od Etrusków silną wiarę w zjawiska naturalne (prodigia). Podobnie, jak sąsiednie narody, odczytywali przyszłość (zwłaszcza w czasie wojny) z wnętrzności ofiar. Kładli wielki nacisk zarówno na dobre, jak i złe wróżby, a w czasach niebezpieczeństwa zasięgali porad z Ksiąg Sybilińskich, otrzymanych od Greków. Szczególnym, właściwym Rzymianom sposobem przepowiadania była interpretacja znaków pod wspólną nazwą auspicjów.